Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Bez odwilży

Spotkanie Merkel z Putinem nie przyniosło przełomu w żadnej sprawie

Angela Merkel i Władimir Putin w Soczi Angela Merkel i Władimir Putin w Soczi Alexander Zemlianichenko / Forum
Z europejskiego punktu widzenia spotkanie „Matki Europy” z antyeuropejskim dziś Putinem liczy się najbardziej. Ale czas odwilży jeszcze nie nadszedł.

Prezydent Władimir Putin podjął kanclerz Angelę Merkel w swojej rezydencji w Soczi nad Morzem Czarnym w piękny słoneczny dzień. Pogoda sprzyjająca zmianie klimatu politycznego między Rosją i Niemcami. Jednak pierwsze doniesienia mediów i briefing obojga przywódców dla prasy wskazują, że czas odwilży jeszcze nie nadszedł.

Nie można wykluczyć, że lepsze niż spotkanie Merkel-Putin będzie spotkanie prezydenta Rosji w tymże Soczi z prezydentem Turcji zapowiadane na środę. Zaraz po spotkaniu z Merkel Putin miał odbyć kolejną, trzecią już, rozmowę telefoniczną z prezydentem Trumpem. Sęk w tym, że z europejskiego punktu widzenia spotkanie „Matki Europy” z antyeuropejskim dziś Putinem liczy się najbardziej.

Polityka Putina budzi zaniepokojenie

Rosja z mapy nie zniknie, Unia Europejska ma w kwestii polityki wobec Rosji putinowskiej przywódców podzielonych. Nie wszyscy popierają sankcje przeciw Rosji za sprzeczną z prawem międzynarodowym aneksję Krymu. Twarzą tej twardej polityki stała się Merkel. W Soczi chciała rozmawiać z Putinem nie tylko o lipcowym szczycie grupy państw G20, ale też o Ukrainie, Syrii i łamaniu praw człowieka w Rosji, a konkretnie o represjach w muzułmańskiej Czeczenii wymierzonych w homoseksualistów.

Szczyt G20 był okazją, by kanclerz wybrała się po raz pierwszy od dwóch lat do Putina w Rosji. Putin jest izolowany po aneksji Krymu i wsparciu rebelii w Donbasie. Nie został zaproszony na spotkanie grupy G8.

Reklama