Archiwum Polityki

Harry bohatter

Dzieci są najbardziej wiarygodnymi recenzentami „Harry’ego Pottera” – twierdzi polski wydawca książki. I słusznie, bo w końcu to one kupiły ponad 120 mln egzemplarzy powieści tego cyklu i to one w pierwszą noc sprzedaży w Polsce zmusiły do wyjścia na zakupy sto tysięcy rodziców.

Dyrektor poznańskiego wydawnictwa Media Rodzina poprosił młodych czytelników o odpowiedź na pytanie: „Dlaczego kochamy Harry’ego Pottera”? Z ponad dwóch tysięcy listów i kilkuset maili redaktorzy wybierają najciekawsze i już na gwiazdkę mają zamiar opublikować je w książce. Zainteresowanie konkursem nie było zaskoczeniem. Nakład trzech pierwszych tomów cyklu przekroczył w Polsce milion egzemplarzy, co jest absolutnym rekordem ostatnich lat. Zaskoczeniem może być jednak, że pottermaniacy nie tylko piszą listy, ale próbują także wychwalać swojego bohatera prozą, wierszem, a nawet piosenką.

Polski wydawca książek Joanne K. Rowling miał rację. Młodzi ludzie są wiarygodnymi recenzentami. Co prawda widać, że w pisaniu czasem pomagają im rodzice, o czym może np. świadczyć użycie słowa erystyka albo puenta: „polecam tę książkę młodym odbiorcom”, ale większość swoje pełne uwielbienia listy stworzyła sama. Ich autorzy mają od 9 do 17 lat. O temperaturze tych wypowiedzi świadczy przede wszystkim liczba używanych przymiotników, które pokazują ogromne emocje, jakie wzbudza wśród swoich zwolenników mały czarodziej. Harry jest m.in. dobry, mądry, wspaniały, niezwykły, odważny, sympatyczny, najlepszy, jedyny, życzliwy, przyjazny, skromny. Jak w wierszu Ejki:

„Taki wesoły, taki pomysłowy/Uśmiechnięty, energiczny i żywiołowy/Lubiący przygody, odważny, wytrwały,/Przy tym szybki, rozważny i nieprzemądrzały/Przeszłości patrzy w oczy, szuka światła w mroku,/a przy tym przyjacielski i pełen uroku”.

Poza tym – jak twierdzi inny z czytelników – jest „lepszy nawet od Pokemonów”, nie wspominając nawet o „nudnym Kubusiu Puchatku”.

Polityka 42.2001 (2320) z dnia 20.10.2001; Kultura; s. 50
Reklama