Archiwum Polityki

Co rośnie na wierzbie

Na Wystawie Ziem Odzyskanych, otwartej w lipcu 1948 r., było wszystko. Zwiedzający mogli przyjrzeć się, jak wyglądają kajaki, maszyny do nawijania cewek, instalacje wodno-kanalizacyjne, słodycze Wedla, Śnieżki i Sucharda, protezy rąk i nóg i resory samochodowe. Były nawet zakopiańskie kożuchy, które co prawda mało miały wspólnego z ziemiami zachodnimi, ale zachwyciły zwiedzającego WZO Pabla Picassa, który zamówił sobie góralski strój.

Wielkie propagandowe przedsięwzięcie miało dowieść, że w trzy lata po wojnie ziemie zachodnie stanowią nierozerwalną część Polski. Otwierając wystawę pełnomocnik rządu ds. jej organizacji mówił, że wystawa jest pokwitowaniem za ofiary, złożone przez społeczeństwo w daninie dla ziem odzyskanych, bilansem trzech lat wysiłku robotników, chłopów i inteligentów pracujących dla przywrócenia ich Polsce, wreszcie odpowiedzią "niemieckim rewizjonistom i ich anglosaskim poplecznikom".

Zwiedzających WZO witała rzeźba "Robotnik", dłuta Xawerego Dunikowskiego. "Mocna w wyrazie twarz Robotnika, na którą pada wzrok każdego wchodzącego na teren Wystawy, wzniesione w górę robotnicze ramię mówią, że odbudowa gospodarcza Ziem Odzyskanych jest dziełem pracowniczych rąk - pisano w przewodniku po WZO. - Że kopalnie i fabryki Dolnego i Górnego Śląska, miasta i wsie Nadodrza, porty Wybrzeża - odbudowane są trudem robotników Ziem Odzyskanych, pierwszych budowniczych Polski na Zachodzie".

Wystawa miała odbyć się w 1947 r. w Poznaniu, ale nie wyszło, wybrano Wrocław. Ostateczne decyzje o organizacji WZO zapadły dopiero w marcu ´48, a otwarcie zaplanowano na 21 lipca, w przeddzień święta Polski Ludowej. Termin był tak krótki, a plany tak wielkie, że wydawało się to niemożliwe. Kiedy jednak przygotowania ruszyły, okazało się, że możliwe jest wszystko i nikt na organizacji wystawy nie będzie oszczędzać. Pierwotny budżet WZO - 32 miliony złotych, w 1947 r. uznano za zbyt kosztowny. W 1948 rósł błyskawicznie. 113 mln na uporządkowanie Wrocławia, 51 mln na zabezpieczenie terenów wystawowych, łącznie ponad 700 milionów złotych. Na urządzenie trawników, plant i skwerów zużyto 100 tysięcy kwiatów i 2 tony nasion trawy. 21 kwietnia, gdy zaczęto porządkować plac pod 48 pawilonów przemysłowych (dzisiejsza nowa część wrocławskiego zoo), pełno jeszcze było na nim zapór przeciwczołgowych, zniszczonego sprzętu wojskowego i nierozbrojonych min.

Polityka 31.1998 (2152) z dnia 01.08.1998; Społeczeństwo; s. 55
Reklama