Robi się coraz bardziej wybuchowo. W ubiegłym tygodniu jednego dnia eksplodowały aż trzy ładunki - w Warszawie, Gdańsku i Mińsku Mazowieckim. Rok temu w statystyce tego typu zdarzeń prym wiodła stolica. Teraz na pierwsze miejsce wysunęło się Trójmiasto. Ale goni je już Wrocław.
W 1997 r. w różnych punktach największej algomeracji Wybrzeża podłożono dziewięć ładunków. Obecnie nie dobiegł jeszcze końca trzeci kwartał, a doliczono się już dwudziestu bomb, 17 eksplodowało, resztę rozbrojono. Były dwie ofiary śmiertelne. Obie przypadkowe. Śmierć Sebastiana Ć., członka środowisk przestępczych, należy uznać za klasyczny wypadek przy pracy - ładunek, nie wiadomo dla kogo przeznaczony, wybuchł podczas przenoszenia z miejsca na miejsce. Natomiast 17-letnia Marlena F.