Archiwum Polityki

Europa w Europie

Od kilku lat Orbis nie inwestuje w Hotel Europejski. Toczy się bowiem sprawa o reprywatyzację obiektu, który przez z górą 140 lat był w Warszawie zaiste symbolem Europy.

Hotel Europejski przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie był europejski od chwili otwarcia w styczniu 1857 r. W połowie XIX w. Warszawa powoli odzyskiwała rangę ważnego ośrodka handlu i centrum przemysłowego. Było to skutkiem zniesienia granicy celnej między Królestwem a Cesarstwem, budowy kolei warszawsko-wiedeńskiej i terespolskiej oraz rosnącej koniunktury gospodarczej.

  • Skarb kontra skarb

Potrzebny więc był nowoczesny i reprezentacyjny, o europejskim standardzie hotel, w którym mogliby zatrzymywać się i spotykać przemysłowcy, kupcy i bankowcy. Właścicielami Europejskiego były wówczas arystokratyczne rodziny Przeździeckich i Pusłowskich.

Telefony na każdym piętrze

Autorem projektu architektonicznego był Henryk Marconi, twórca m.in. gmachu Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego (dzisiaj Muzeum Etnograficznego przy ul. Kredytowej), wodociągów miejskich, dworca kolejowego, więzienia (przy ul. Rakowieckiej), kościoła p.w. Wszystkich Świętych przy pl. Grzybowskim. Wstępny kosztorys budowy i wyposażenia Europejskiego przewidywał inwestycję rzędu 300 tys. rubli srebrnych, czyli 2 mln zł polskich.

Przez następne kilkadziesiąt lat ściągano do hotelu wszelkie nowinki europejskie. Zainstalowano windę (1877 r.), oświetlenie gazowe, a na początku XX w. elektryczne. Oberkelner i szwajcar musieli mówić po polsku, rosyjsku, francusku i niemiecku. W 1907 r. wzorem luksusowych hoteli zachodnich zamontowano podwójne drzwi do pokoi, a na korytarzach położono gruby dywan chroniący przed hałasem. Telefony i kąpiele były dostępne na każdym piętrze.

To właśnie w Hotelu Europejskim Wokulski z "Lalki" Bolesława Prusa wydał uroczysty obiad z okazji poświęcenia nowego magazynu. Tutaj - już nie w fikcji literackiej - w latach osiemdziesiątych XIX w.

Polityka 52.1999 (2225) z dnia 25.12.1999; Kraj; s. 36
Reklama