Na terenach porośniętych bujną roślinnością można spotkać ogromne stworzenia wielkości słoni poruszające się za pomocą kilku odnóży i przypominające wyglądem ośmiornice. Oprócz wielkich ciał mają również bardzo duże mózgi. Można więc podejrzewać, że natura obdarzyła je sporą inteligencją. To nie jedyne niezwykłe organizmy żyjące w tym środowisku. Metrowej wielkości pająkopodobne stworzenia, żyjące w koloniach, zajmują się gromadzeniem nasion roślin. Myliłby się jednak ten, kto by podejrzewał te groźnie wyglądające istoty o wegetariańskie upodobania. Zbierane ziarno jest karmą przygotowaną dla hodowanych na pokarm gryzoniopodobnych ni to myszy, ni to chomików. Te nieduże stworzenia nie zdają sobie sprawy, że podkradając nasiona „pająkom” same tuczą się na ich pożywny posiłek. W lasach można także spotkać niesamowite pancerne i ognioodporne „jeże”.
Przyszłość będzie dzika
Gdzie znajduje się ten dziwny świat? Wszystkie te stworzenia żyją na Ziemi. A raczej będą żyły, gdyż są mieszkańcami świata przyszłości – Ziemi starszej o jakieś 200 mln lat. Tak przynajmniej wyobrażają ją sobie naukowcy, którzy współtworzyli wyświetlany niedawno przez stacje telewizyjne serial „Dzika przyszłość” (angielski tytuł: „The Future is Wild”).
To zresztą nie jedyna, choć pierwsza filmowa, próba naukowego zmierzenia się z przyszłością. Amerykański geolog Dougal Dixon swoją słynną książkę pod tytułem „After Man: a Zoology of the Future” (czyli „Świat po człowieku: zoologia przyszłości”) zasiedlił Ziemię licznymi gatunkami, którym nadał odpowiednie angielskie i łacińskie nazwy. Jest wśród nich między innymi dość przerażający Manambulus perrhorridus, który za parę milionów lat pojawi się na archipelagu powstałym gdzieś na Pacyfiku.