Archiwum Polityki

Koledzy z Alei Niepodległości

Na wysokich stanowiskach w agendach rządowych i w rządzie Leszka Millera pracuje przynajmniej kilkanaście osób związanych ze służbami specjalnymi PRL. Złożyli stosowne oświadczenia, przyznali się i nie ma prawnych przeszkód, aby pełnili swoje funkcje. Oświadczeń lustracyjnych nie muszą składać szefowie spółek, choć życiorysy wielu z nich wskazują, że też „przeszli przez służby”. Czy ta wspólna przeszłość ma dzisiaj znaczenie?

Świeżo powołany minister skarbu Sławomir Cytrycki już w 2001 r., kiedy obejmował stanowisko podsekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, ujawnił, że „był świadomym i tajnym współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa”. Formuła oświadczeń przedstawianych opinii publicznej nie przewiduje szczegółów: jakie organy, kiedy, na czym polegała współpraca. Cytrycki też w szczegóły nie wchodzi, na konferencji prasowej zaraz po ostatniej nominacji unika krępujących pytań. Zorientowani twierdzą, że współpracował z wywiadem wojskowym.

Poza Cytryckim do współpracy – zapewne również z wywiadem – przyznali się: Andrzej Byrt (kiedy obejmował tekę wiceministra spraw zagranicznych; teraz jest ambasadorem w Niemczech), Stanisław Jaśkiewicz – podsekretarz stanu w Kancelarii Premiera, Sławomir Wiatr, wcześniej pełnomocnik rządu odpowiedzialny za kampanię informacyjną o Unii Europejskiej, teraz podsekretarz w Kancelarii Premiera, Jan Truszczyński – główny negocjator Polski z UE.

Marek Ociepka, wiceminister w resorcie finansów (syn Wiesława Ociepki, wiceministra spraw wewnętrznych, który w 1973 r. zginął pod Szczecinem w katastrofie lotniczej), według oświadczenia nie był współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa, ale ich funkcjonariuszem. Podobnie jak Andrzej Derlatka i Zenon Bilewicz – zastępcy szefa Agencji Wywiadu oraz Paweł Pruszyński, zastępca szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Andrzej Anklewicz, były generalny inspektor celny. W Kancelarii Prezydenta do świadomej i tajnej współpracy przyznał się podsekretarz stanu Andrzej Majkowski. Oświadczenia o podobnej treści złożyli też członkowie zarządów mediów publicznych: Stanisław Ruszkowski – członek zarządu Radia Koszalin (współpracował z kontrwywiadem wojskowym), i Włodzimierz Syta – członek zarządu Polskiego Radia; pierwszego odwołano z funkcji, drugi sam podał się do dymisji.

Polityka 4.2003 (2385) z dnia 25.01.2003; Kraj; s. 24
Reklama