Archiwum Polityki

Nauka układania palców w kształt litery V

Ich nazwisk ani twarzy nie utrwaliła historia. Wtedy, na chwilę, znaleźli się w obiektywie fotoreportera. Giovanni Giovannetti, włoski dziennikarz, był jednym z kilkudziesięciu zachodnich korespondentów dokumentujących strajk w Stoczni Gdańskiej im. Lenina w sierpniu 1980 r. Po dwudziestu latach udało się odszukać kilku bohaterów jego zdjęć. Ludzi, którzy także zmienili bieg historii.

Państwo obywatelskie

Dziś prawdziwych związkowców nie mamy
Gdzie nie spojrzysz – interes i szmal
Gdzie jest troska o byt robotnika?
Odpłynęła w nieznaną gdzieś dal.
Wszędzie tylko kariera i stołek...
(B. Rawicz „Pieśń Wolnych Związków”)

– Noc, stocznia prawie pusta. Byłem przerażony. Zaledwie kilka godzin wcześniej udało mi się przekonać kierowców, żeby nie przyjęli zaproponowanych przez dyrekcję podwyżek i strajkowali dalej. W imię solidarności ze stoczniowcami, którzy właśnie rozeszli się do domów – Zenon Kwoka, przywódca strajku w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Komunikacji, trafił do Stoczni 16 sierpnia, w dniu, w którym Wałęsa podpisał porozumienie z dyrektorem Gniechem i zakończono strajk. Kilka godzin później Alina Pieńkowska zaczęła krzyczeć „zdrada!” pod budynkiem dyrekcji. Wałęsa zmienił zdanie. Na niedzielną mszę udało się ściągnąć ludzi z powrotem do stoczni. Zaczął się tworzyć Międzyzakładowy Komitet Strajkowy.

Kwoka przez cały czas agitował za strajkiem. – Kilka osób z Wolnych Związków miało do mnie pretensje, że się szarogęszę. Ktoś krzyknął, że na pewno jestem ubekiem. Wałęsa się za mną wstawił, choć mnie nie znał. Takie spięcia się zdarzały, ale mimo wszystko w Stoczni wszyscy byli równi. Tworzyliśmy państwo obywatelskie, choć może nie do końca byliśmy tego świadomi. Stan wojenny to zniszczył i nic już z tej idei nie przetrwało.

Kwoka do końca strajku był sekretarzem Wałęsy. W stanie wojennym przesiedział osiem miesięcy w Iławie i w Kwidzynie. Stracił pracę w WPK. Kolega z „internatu” pomógł mu zaczepić się w PAN, gdzie opiekował się urządzeniami w Instytucie Oceanologii.

Polityka 34.2000 (2259) z dnia 19.08.2000; Na własne oczy; s. 100
Reklama