Archiwum Polityki

Kampania marcowa

Kiedyś goździki i rajstopy – dziś szansa na wyrównanie wynagrodzeń. Komisja Europejska postanowiła uczcić Międzynarodowy Dzień Kobiet rozpoczęciem kampanii „Jednakowe wynagrodzenie za pracę o tej samej wartości”. Zarobki kobiet w krajach Unii Europejskiej są średnio o 17 proc. niższe niż zarobki mężczyzn. Tymczasem zasada równego wynagradzania za tę samą pracę to jedna z najważniejszych reguł Unii Europejskiej, zapisana w traktacie rzymskim w 1957 r.

Polska na tle innych krajów Wspólnoty wypada nie najgorzej, bo różnica między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn jest u nas coraz mniejsza, ostatnio utrzymuje się na poziomie 10 proc. – W latach 2004–2008, kiedy sytuacja na rynku pracy się poprawiała, zmniejszały się różnice pensji na rzecz osób młodszych i kobiet – mówi Beata Kołaczek, adiunkt w Instytucie Pracy i Spraw Socjalnych. Zastrzega jednak, by nie dać się zwieść optymizmowi statystyk, bo dane są niepełne – nie uwzględniają informacji z firm zatrudniających do dziewięciu osób, których na naszym rynku jest bardzo dużo.

Prof. Stanisława Borkowska z IPiSS dodaje, że wskaźniki europejskie są zawyżone przez dane z krajów śródziemnomorskich, gdzie sytuacja kobiet na rynku pracy jest szczególnie trudna. – W Polsce źródło nierówności tkwi mniej w samych wynagrodzeniach, a bardziej w możliwościach awansu. Kobiety na tych samych stanowiskach co mężczyźni zarabiają podobnie, problem w tym, że trudniej im się na te stanowiska dostać. Tendencja do tworzenia kobiecych gett w źle opłacalnych branżach, takich jak szkolnictwo czy służba zdrowia, utrzymuje się od lat – i nic nie wskazuje na to, by miała się zmienić – niezależnie od ogólnych gospodarczych przyspieszeń czy spowolnień.

Polityka 10.2009 (2695) z dnia 07.03.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 8
Reklama