Archiwum Polityki

Świnia, nasz bliski krewny

Pracujący w USA badacze ze szkockiej firmy PPL Therapeutics, tej samej, która sklonowała owcę Dolly, poinformowali o sklonowaniu pięciu świnek. Ma to zapoczątkować specjalistyczne hodowle świń na organy do przeszczepów. Zainteresowani naukowcy i inwestorzy mówią o rewolucji w transplantologii. Krytycy uważają, że jest to próba podbicia cen akcji firmy.

Transplantologia jest dziś normalną gałęzią medycyny. Jej główną bolączkę stanowi stały niedobór organów do przeszczepów. By pokonać problem, przed laty zaproponowano przeszczepianie ludziom organów zwierzęcych. Ponieważ biologicznie i anatomicznie organy świń są najbardziej (poza organami małp naczelnych) zbliżone do ludzkich, świnie stały się głównym obiektem zainteresowania ksenotransplantologii (nauki o przeszczepach od innych gatunków). Dotychczas dokonano kilku przeszczepów świńskich organów. Wszyscy pacjenci wkrótce zmarli.

Prawie natychmiastowe odrzucanie przeszczepionych organów jest główną przeszkodą w ksenotransplantacji. Nie daje się jej pokonać klasycznymi lekami immunosupresyjnymi, stosowanymi względnie skutecznie w transplantacji ludzkich organów. Jedną z głównych przyczyn tego zjawiska jest różnica w strukturze cukrowych cząsteczek znajdujących się na powierzchni komórek, które służą do immunogennego znakowania komórek. Wszystkie ssaki, za wyjątkiem zwierząt naczelnych, posiadają przyczepiony do swych komórek węglowodan zwany alfa 1-3 galaktozą (alfa-gal), natomiast ludzie i małpy produkują ksenoreaktywne przeciwciała, które atakują komórki zaopatrzone w ten związek, jako obce. Dlatego przeszczepianie człowiekowi organów zwierząt (nie naczelnych) wywołuje gwałtowną reakcję immunologiczną.

Zwolennicy ksenotransplantacji twierdzą, że jest to wada do poprawienia. Immunolog John Iacomini z Massachusetts General Hospital (USA) zaproponował wprowadzenie genu produkującego alfa-gal do szpiku kostnego biorców (w którym produkowane są przeciwciała). Uważa on, że nowo wytworzone przeciwciała powinny uznać alfa-gal za własną cząsteczkę i nie atakować świńskich organów. Doświadczenie powiodło się na sztucznie wyhodowanych myszach (które nie produkowały alfa-galu i badacze testują teraz ideę „immunotolerancji” na małpach.

Polityka 14.2000 (2239) z dnia 01.04.2000; Nauka; s. 70
Reklama