Telewizor w lodówce, kije do biegania, tarka do czyszczenia języka, fontanna dla kota. Producenci przekonują, że po ich zakupie nasze życie stanie się lepsze, wygodniejsze i ciekawsze. Dziś, zanim wymyśli się nowy towar, trzeba wymyślić nową potrzebę.
Kasia Nordycka zawsze bała się insektów. Nie cierpi pszczół, os i pająków. Gdy w reklamie zobaczyła, jak groźne mogą być kleszcze, poprzysięgła sobie, że już nigdy więcej nie pójdzie do lasu. A kiedy usłyszała, że leśna paskuda może ją dopaść na ławce w parku, to spryskiwacz owadów trzyma w torebce obok szminki. Nie ona jedna.
Strach przed chorobami zakaźnymi roznoszonymi przez kleszcze z roku na rok rośnie. W maju łódzka prasa pisała o coraz liczniejszych pacjentach pogotowia, którzy skarżyli się na ukąszenia.
Polityka
30.2005
(2514) z dnia 30.07.2005;
Gospodarka;
s. 38