Archiwum Polityki

Dramat obowiązkowy

Możemy drzeć szaty nad lekturami, przywołując niczym zaklęcie sformułowanie „kod kulturowy”. I nie zaczynając nawet poważnej rozmowy o istocie współczesnej edukacji.

Zbiór komentarzy prasowych na tematy oświatowe z ostatnich trzech tygodni powinien zostać włączony do kanonu lektur obowiązkowych.

Uczeń współczesny ma w szkole nabyć umiejętność analizowania tekstu pisanego i wyciągania wniosków. Gdyby ktoś zgłębił treść polskich gazet opisujących reformatorskie propozycje minister edukacji, przeszedłby prawdziwą ścieżkę zdrowia.

Doprawdy, rozgorzała w Polsce kolejna absurdalna dyskusja nie na podstawie faktów, ale wyobrażeń o faktach. MEN przedstawiło projekt reform programowych, którego drobnym elementem miałaby być niewielka modyfikacja listy lektur. Na stronie internetowej ministerstwa pojawiło się niedawno sprostowanie en block, że nikt nie zamierza zabraniać „Kubusia Puchatka”, usuwać z programu Szekspira, Gombrowicza. No i Sienkiewicza ukochanego, którego „Quo vadis?” naród obwołał właśnie w gazetowym plebiscycie arcydziełem nad arcydziełami. A nawet proponuje się co nieco dodać z literatury europejskiej i światowej, na przykład Eco czy Flauberta. Cóż tam jednak po faktach, wielu publicystów wie swoje, posłom też tak się wydawało, kiedy parę godzin strawili na uchwalaniu dezyderatu, którego w końcu nie uchwalili, bo protestowaliby przeciw czemuś, co nie grozi.

Lista lektur jest jak bomba wielokrotnego użytku. Napisano tyle książek, że zawsze można zdetonować aferę, coś usuwając lub dodając. Role w konflikcie są zwykle z góry rozpisane, stosownie do przekonań i sympatii politycznych, choć ostatnio poseł Przemysław Gosiewski położył się Reytanem nie tylko za Sienkiewiczem, ale Gombrowiczem i Żeromskim.

Możemy sobie drzeć dalej te szaty, przywołując niczym zaklęcie sformułowanie „kod kulturowy”. I nie zaczynając nawet poważnej rozmowy o istocie edukacji, która musi dziś mierzyć się z wyzwaniami, z jakimi do tej pory nie miała do czynienia.

Polityka 18.2008 (2652) z dnia 03.05.2008; Kraj; s. 22
Reklama