Archiwum Polityki

Ni z gruszki, ni z buraka

Węgiel czy biomasa? Energia wiatru, gazu, a może raczej atomu? Spór o to, jak uporać się z nadchodzącym kryzysem energetycznym, staje się coraz bardziej zażarty. Niestety, jak to u nas, wszystko kończy się na gadaniu.

Topinambur – inaczej zwany jest słonecznikiem bulwiastym, gruszką ziemną albo karczochem jerozolimskim. Nazwa botaniczna Helianthus tuberosus. Dyrektor Wojciech Łukaszek z mazurskiej spółki Ekoenergia przyjechał do redakcji, żeby zwrócić uwagę na potencjał, jaki kryje się w topinamburze. – Ta roślina może rozwiązać większość problemów energetycznych Polski – przekonuje i szybko przystępuje do wyliczeń. Mamy milion hektarów nieużytków, które można zagospodarować rolniczo. Do tego dodajemy drugi milion (w Polsce jest 18,6 mln ha użytków rolnych) i sadzimy topinambur. Roślina nie jest wymagająca i wprost stworzona dla agroenergetyki. Z dwóch milionów hektarów rocznie zbieramy 60 mln ton bulw i 190 mln ton części zielonej. Wszystko zwozimy do agrogazowni – niewielkich, rozproszonych po Polsce zakładów rolnoenergetycznych. Chodzi o to, by surowca nie wozić za daleko. Tam go rozdrabniamy, poddajemy fermentacji i zgazowujemy. Przy okazji dorzucamy odchody zwierzęce i odpady poubojowe. Dziś to ogromny ekologiczny problem, a tak naprawdę świetny surowiec energetyczny. Po przetworzeniu w agrogazowniach mamy w sumie 40 mld m sześc. biogazu. To nie fantazja – technologia jest sprawdzona i dostępna. Ekoenergia, którą kieruje dyrektor Łukaszek, należy do konsorcjum zajmującego się produkcją takich wiejskich instalacji.

Biogaz możemy wykorzystać do produkcji energii elektrycznej. Da się nim zasilić generatory o łącznej mocy 6 tys. MW (największa polska elektrownia Bełchatów ma 4,4 tys. MW) i jeszcze zostanie tyle, że po przetworzeniu na metan będziemy mieli 6 mld m sześc. gazu. Można go tłoczyć do sieci gazowniczej PGNiG. To paliwo nie różni się niczym od tego, które dziś kupujemy w Rosji, drżąc, czy nam kurka nie zakręcą. 6 mld m sześc.

Polityka 43.2008 (2677) z dnia 25.10.2008; Rynek; s. 46
Reklama