Przejdź do treści
Łukasz Wójcik
Łukasz Wójcik
19 marca 2019
Fotoreportaże

Oblicza brexitu

19 marca 2019
Elisa, 22 lata, z Rumunii, muzyk i blogerka: Nie wiem, czy będę miała takie samo prawo do pracy. Skończyłam tutaj studia, aplikuję na studia podyplomowe i nie jestem pewna, czy nadal będę mogła liczyć na kredyt studencki. Elisa, 22 lata, z Rumunii, muzyk i blogerka: Nie wiem, czy będę miała takie samo prawo do pracy. Skończyłam tutaj studia, aplikuję na studia podyplomowe i nie jestem pewna, czy nadal będę mogła liczyć na kredyt studencki. Piotr Małecki
Jak mieszkańcy Londynu widzą brexit? Oto kilka refleksji przed 29 marca.

Twierdzenie, że brexit Wyspiarzom „się przydarzył”, byłoby uproszczeniem. Zapracowali na niego, wytrwale wątpiąc w swą europejskość, stawiając ponad nią legendę imperium – samodzielnego bytu, który nie musi liczyć się ze zdaniem Holendrów czy Słowaków w sprawie standardu czystości w ubojniach. Przede wszystkim dali sobie jednak wmówić, że coś, co zawsze było źródłem ich potęgi – obcy, którzy na Wyspach odnajdywali swój drugi dom – może być dla nich zagrożeniem. Dali się przekonać garstce polityków, że myślenie plemienne jest fundamentem egzystencji każdego narodu, także brytyjskiego.

Dla Brytyjczyków Europa najpierw była zagrożeniem. Imperium przestrzegało wobec kontynentu dość prostej zasady: trzeba zrobić wszystko, aby Europejczycy nie zjednoczyli się, bo wtedy nam zagrożą, a jeśli już nie można temu zapobiec, należy się do nich przyłączyć. Tak było w czasach napoleońskich. I taką perspektywę przyjęli Brytyjczycy po II wojnie światowej. Na przełomie lat 50. i 60. kolejne rządy Jej Królewskiej Mości jednocześnie z podziwem i obawą obserwowały, jak po drugiej stronie kanału rośnie wspólnota gospodarcza, później polityczna. I w końcu, po dwóch nieudanych próbach, z początkiem 1973 r. Wielka Brytania przyłączyła się do „wroga, którego nie można pokonać”.

Jenny Matthews, 70 lat, fotografka: To przygnębiające. Naprawdę idziemy w nieznane. Byłam dumna z bycia Europejką, udało nam się uciec od tego angielskiego kompleksu, w którym ludzie chcą budować mury i bronić wyspy jak jakiejś twierdzy. Dla mnie osobiście wspaniałą rzeczą w byciu Angielką jest nasz kontakt z innymi krajami i fakt, że mieszkam w wielokulturowej gminie. To naprawdę wzbogaca.Piotr MałeckiJenny Matthews, 70 lat, fotografka: To przygnębiające. Naprawdę idziemy w nieznane. Byłam dumna z bycia Europejką, udało nam się uciec od tego angielskiego kompleksu, w którym ludzie chcą budować mury i bronić wyspy jak jakiejś twierdzy. Dla mnie osobiście wspaniałą rzeczą w byciu Angielką jest nasz kontakt z innymi krajami i fakt, że mieszkam w wielokulturowej gminie. To naprawdę wzbogaca.
Sasha Smith, 29 lat, z Jamajki: Nie urodziłam się w Wielkiej Brytanii, ale od lat tu mieszkam. Pracuję dla sierocińca. Myślę, że brexit wpłynie na wszystkich imigrantów, którzy tu mieszkają, a nie przebywają do końca legalnie. Nie wiem jeszcze jak, ale mam nadzieję, że będą mogli kontynuować swoje zajęcia.Piotr MałeckiSasha Smith, 29 lat, z Jamajki: Nie urodziłam się w Wielkiej Brytanii, ale od lat tu mieszkam. Pracuję dla sierocińca. Myślę, że brexit wpłynie na wszystkich imigrantów, którzy tu mieszkają, a nie przebywają do końca legalnie. Nie wiem jeszcze jak, ale mam nadzieję, że będą mogli kontynuować swoje zajęcia.
Ali, 22 lata, z Iraku, pracuje na bazarze ulicznym: Wyjście z Unii zasadniczo nie wpłynie na moje życie. Prawdopodobnie siła waluty w pierwszych miesiącach się zmniejszy, ale później będzie się poprawiać. Natomiast ceny towarów z Europy będą wyższe na naszym bazarze.Piotr MałeckiAli, 22 lata, z Iraku, pracuje na bazarze ulicznym: Wyjście z Unii zasadniczo nie wpłynie na moje życie. Prawdopodobnie siła waluty w pierwszych miesiącach się zmniejszy, ale później będzie się poprawiać. Natomiast ceny towarów z Europy będą wyższe na naszym bazarze.

Już dwa lata później brytyjscy politycy zapytali współobywateli, czy im się we Wspólnotach podoba. To pierwsze referendum zwolennicy pozostania w nich wygrali 67:23. I na Wyspach zaczęły się miodowe lata Europy. Liczba Brytyjczyków podróżujących na kontynent w ciągu dekady zwiększyła się ponadczterokrotnie. W drugiej połowie lat 80., po wprowadzeniu jednolitego rynku, rozpoczął się dwustronny boom inwestycyjny. A od początku lat 90. trwa inwazja Brytyjczyków na wybrzeża Morza Śródziemnego – do dziś ponad 1,5 mln nieruchomości w tym pasie nadmorskim należy do Wyspiarzy.

Polityka 12.2019 (3203) z dnia 19.03.2019; Na własne oczy; s. 92
  • brexit
Łukasz Wójcik

Łukasz Wójcik

Kierownik działu zagranicznego „Polityki”. Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego i Szkoły Nauk Społecznych IFiS PAN. Studiował również w Ankarze. Badawczo i publicystycznie zajmuje się problematyką turecką i bliskowschodnią. Odpowiadał za działy zagraniczne w „Przekroju” i „Wprost”.

Reklama

    Najchętniej czytane w sekcji Fotoreportaże

POLITYKA
Prenumerata Inpost Subskrypcja
Facebook Twitter Instagram

Nasze wydawnictwa

wydanie polityka
wydanie polityka
wydanie specjalne
wydanie specjalne
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar wiedza i życie
wydanie pulsar wiedza i życie
  • Redakcja Polityki
  • Biuro reklamy
  • Napisz do redakcji
  • BOK dla subskrybentów
  • O Polityce
  • Regulamin serwisu
  • Zasady publikacji komentarzy
  • Polityka prywatności
  • Deklaracja dostępności
  • Informacje dla akcjonariuszy
  • Ustawienia cookie

Aplikacje Polityki

iOS i Android
iOS i Android
W aplikacjach publikujemy pełne wydania tygodnika POLITYKA oraz nasze pisma.

 

Aplikacja Fiszki fiszki
Fiszki Polityki
Aplikacja dla zabieganych z newsami ze świata nauki, technologii i kultury.
  • Pulsar
  • Polityka Insight
  • Leśniczówka Nibork
  • Projekt: Cogision, Ładne Halo
  • Wykonanie: Vavatech
  • Prawa autorskie © POLITYKA Sp. z o.o. S.K.A.