Wojna nie ma w sobie nic zabawnego, ale memy, które jej towarzyszą, to znak czasu. I jeszcze jeden rodzaj amunicji. I o ile na prawdziwym polu bitwy trwa walka, w wojnie na memy Ukraina zdecydowanie zwycięża.
Najlepsze memy to dobrze zilustrowane cytaty, a na tej wojnie taki cytat trafił się prędko. „Russkij wojennyj korabl, idi na ch.j” – to zawołanie ukraińskiego obrońcy Wyspy Węży pierwszego dnia inwazji obrosło już w legendę. Poczta umieściła je na znaczkach. A po sieci niesie się jak viral. Prezydent Wołodymyr Zełenski przyznał żołnierzom z wysepki medale Bohatera Ukrainy. Świat był przekonany, że zginęli, a tymczasem zostali wzięci do niewoli. Dziś już wiadomo, że autorem słów powyżej jest 32-letni Roman Hrybow, jeden z obrońców Wyspy Węży.
Polityka
15.2022
(3358) z dnia 05.04.2022;
Na własne oczy;
s. 100
Oryginalny tytuł tekstu: "Naloty memowe"