Bob Dylan zarobił 400 mln dol., odsprzedając firmie Universal Music Group wszystkie swoje piosenki. Podobne transakcje zawarli – lub rozważają – m.in. Neil Young i Dolly Parton. Ostatnio od grupy Red Hot Chili Peppers z kolei jej katalog odkupił za (tak mówią szacunki) ok. 140 mln dol. konkurencyjny Hipgnosis Songs Fund.
Dlaczego artyści nie chcą czekać na wypłaty tantiem, decydując się na dużą sumę z góry? Czy stracą bezpowrotnie kontrolę nad artystycznym dorobkiem swojego życia? Co to oznacza dla całego obiegu praw autorskich – czy skoro wielcy przestali wierzyć w jego działanie, to i my mamy przestać? A może piosenki na dobre stają się towarem, czasem nawet trafiając jako inwestycja na giełdę? Czy podobne zjawisko czeka nas w Polsce? Opowiadają o tym dr Aleksandra Sewerynik, specjalistka w zakresie prawa autorskiego (i dyrygentka chóru) z kancelarii Hasik Rheims & Partners, oraz Tomek Lipiński, założyciel i lider Brygady Kryzys, Tiltu i Fotoness, ale też członek zarządu Stowarzyszenia Autorów ZAiKS oraz Fundacji Music Export Poland. Pytania zadaje Bartek Chaciński.