Kultura na weekend. Odc. 193
Oscary 2024. Co nas bawiło, co wzruszyło i czy „Oppenheimer” zasłużył na więcej
Siedem Oscarów dla „Oppenheimera” to triumf kina artystycznego w masowym opakowaniu. Wielkie biograficzne widowisko zrealizowane z finansowym i gwiazdorskim rozmachem mówi m.in. o konsekwencjach stosowania i rozwoju broni masowego rażenia i odpowiedzialności naukowców za wydzieranie tajemnic naturze, o ich związkach i uwikłaniu w politykę. Zdaniem niektórych komentatorów film zasługiwał na więcej.
W trakcie 96. ceremonii wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej były momenty zabawne, głównie dzięki poczuciu humoru będącego w znakomitej formie prowadzącego Jimmy’ego Kimmela, zapraszającego m.in. nominowanych po zgłaszanie się po odbiór Srebrnych Oscarów za drugie miejsce. Ale i momenty poważne, bardzo podniosłe, związane np. z antywojennym przesłaniem nagrodzonych ukraińskich dokumentalistów za wstrząsające „20 dni w Mariupolu”.
O tym, czy był to rok przełomu w światowej kinematografii, jaki obraz rzeczywistości wyłania się z nagrodzonych tytułów, czy branżę czekają zmiany i co nas wzruszało, rozmawiają Katarzyna Czajka-Kominiarczuk, Jakub Demiańczuk i Janusz Wróblewski.
***
Cieszymy się, że słuchasz naszych podkastów. Powstają one również dzięki wsparciu naszych cyfrowych prenumeratorów. Aby w pełni skorzystać z możliwości słuchania i czytania tekstów naszych autorów z bieżących i archiwalnych numerów „Polityki” i wydań specjalnych, dołącz do grona prenumeratorów Polityka.pl.