Podkast psychologiczny. Odc. 42
Co ma wspólnego smartfon z bananem, czyli jak być bardziej kreatywnym
Uwaga! Podkast psychologiczny ma już własny kanał na YouTube. Zapraszamy!
Co ma wspólnego smartfon z bananem? Jak wyglądałby świat, gdyby ludzie mieli cztery ręce? Do czego – poza zjedzeniem – można wykorzystać bułkę? Regularne stawianie sobie lub dzieciom podobnych, mniej lub bardziej absurdalnych pytań może nieść liczne i wymierne pożytki. To przykład metody ćwiczenia umysłów w jednej z najbardziej pożądanych umiejętności według zestawień Międzynarodowego Forum Ekonomicznego i wielu innych rankingów – czyli kreatywności.
Ta właśnie iskra, którą prawie każdy chciałby posiadać, dla wielu osób pozostaje trudno uchwytna i zagadkowa. Dlatego właśnie ją bierzemy pod lupę w najnowszym odcinku wideokastu psychologicznego „Polityki” – wraz z końcem wakacji i początkiem kolejnego sezonu pracy i nauki.
Masowa fascynacja kreatywnością (zwaną też twórczością, choć to nie do końca to samo) ma głębsze uzasadnienie niż tylko osadzone w marzeniach o wybitnych talentach malarskich czy pisarskich. Zdolność wpadania na oryginalne – i sensowne! – pomysły bardzo usprawnia codzienność, relacje z innymi ludźmi, a także rozwiązywanie problemów w pracy. Nawet tej opartej na rutynie i pozornie raczej żmudnej.
Co ciekawe, naukowa psychologia zajmuje się kreatywnością od dość niedawna. Dopiero w połowie ubiegłego wieku amerykański badacz Joy Paul Guilford wezwał kolegów po fachu do analizy tego, jak działa to psychiczne zjawisko. Apel Guilforda trafił na podatny grunt: fachowcy dość szybko zaczęli się przyglądać związkom kreatywności z inteligencją, osobowością i środowiskiem. Dzięki temu dziś wiemy już dość sporo o tym, co robić, żeby poprawiać swoje możliwości.
Dr Joanna Kwaśniewska, psycholożka z Uniwersytetu SWPS, badaczka, mentorka oraz autorka książek, w naszej rozmowie proponuje pigułkę ćwiczeń, które kreatywności pomagają się rozkręcić. Mówi też o tym, jak przełamywać twórcze bloki i dystansować się od tego, co je tworzy. Bo, jak potwierdza nauka, nasz wpływ na efekty rozmaitych starań jest dużo większy, niż wynikałoby z mitów o wyjątkowych zdolnościach – przyrodzonych jednym, a innym bezwzględnie nie. I to jest dobra wiadomość.