Budząca gwałtowne protesty części opinii publicznej koalicja PiS, Samoobrony i LPR trwa już kilka tygodni i nic nie zapowiada jej upadku. Nie spadł żaden grom z jasnego nieba. Dla przeciwników władzy powstaje pytanie, jak radzić sobie z tym politycznym i moralnym dyskomfortem.
Koło Prawa i Sprawiedliwości w Rumi jest jednym z ponad 500 w Polsce. Jego wyjątkowość polega na tym, że zawarło tajny układ z miejską Platformą Obywatelską. Cel: walczyć z Układem.
Na umowie koalicyjnej zyskuje na razie tylko Andrzej Lepper
Artura Zawiszę nazywano już hunwejbinem i pięściogłowym. Był jednym z najbardziej ideowych posłów ZChN. Ale też monarchistą. W końcu lat 90. spróbował sił w biznesie. Działania firmy, w której był szefem rady nadzorczej, umorzył prokurator. Dziś poseł o rycerskim nazwisku ma zostać szefem komisji do badania zbrodni banków.
Polską rządzą układy. Jest jakiś układ centralny, ale są też układy lokalne i środowiskowe, są układy patologiczne, agenturalne, medialne, lobbystyczne, towarzyskie, przestępcze; swoją pajęczyną oplatają cały kraj, niszczą demokrację i ograniczają wolność. Tak twierdzą politycy PiS. „Układ” to dziś słowo magiczne.
Prezes PiS niezmiennie od kilku tygodni powtarza jedno z najsłynniejszych już zdań: Tak się rządzić dłużej nie da.
Już w poprzedniej kadencji Sejmu ustawa o lustracji majątkowej była sztandarowym postulatem opozycyjnego wówczas PiS. Wtedy nie przeszła. Dzisiaj poseł Przemysław Gosiewski, autor poprzedniej i gorący orędownik obecnej jej wersji, swoje pomysły może wprowadzać w życie. Projekt trafił już do marszałka Sejmu.
PiS musi ciągle robić coś, żeby w politycznym kotle wrzało.