Nic dziwnego, że ta książka spodobała się J.M. Coetzeemu...
Ostatnia scena to prowadzona przez Stanisławę Celińską lekcja salsy. Smutny taniec samotnych kobiet i mężczyzn, bez szans na porozumienie.
Redaktor naczelny Wydawnictwa Znak i autor książki „Mój znak” o noblowskiej katastrofie i literaturze widzianej przez pryzmat przyjaźni, anegdot i opowieści z życia wybitnych autorów.
O złudzeniu cywilizacyjnym
Dwie książki w jednej
Kiedy naprawdę zostanie pisarzem?