Jedna wojna (w obronie konstytucji), jedno powstanie (kościuszkowskie) i dwa rozbiory w trzy lata.
Chiny są kolebką azjatyckich sztuk walki. Ich oryginalne techniki znane są pod ogólną nazwą kung fu, a sportowa odmiana, stosunkowo niedawno stworzona w ChRL, nosi miano wu shu.
Kuchnia Chińczyków to alegoria ich cywilizacji. Mają w nią swój wkład gospodynie domowe, filozofowie, medycy, poeci, monarchowie, zaś w ostatnim stuleciu także politycy-rewolucjoniści i ekonomiści-reformatorzy.
Co prawda Chińczycy nigdy nie stworzyli spójnego kanonu procedur medycznych, ale holistyczne postrzeganie ciała ludzkiego uwiodło skupiony na szczególe Zachód.
Literatura chińska ma za sobą ok. 3 tys. lat nieprzerwanego rozwoju. Dorobek pisarzy i poetów z tylu wieków urósł do skali, którą trudno sobie wyobrazić. Dają się na szczęście zauważyć wspólne cechy i motywy, których przybliżenie pozwala naszkicować jakiś obraz tej przebogatej tradycji.
Opowieść o sztuce chińskiej nie ma znanych nam z naszej własnej tradycji punktów zwrotnych, niewiele w niej znajdziemy analogii do estetyki naszego kręgu kulturowego.