Nie chcemy zawierać małżeństw, bo niepotrzebny nam papierek, czy z jakichś innych powodów?
Rozmowa z Bogdanem Wojciszke o tym, jak kochać nieromantycznie.
Sto tysięcy polsko-niemieckich par świadczy dziś o tym, że młodsze pokolenia nie zwracają uwagi na resentymenty. Liczy się miłość, czasem pragmatyzm, ale nie historia.
Dlaczego ludzie się rozstają, choć tylko czasem naprawdę muszą, opowiada na podstawie swojej praktyki w terapii par Mariola Kosowicz, psycholog.
Dlaczego znana pisarka Maria Nurowska przez dwa lata, jak opowiada, leżała zwinięta w kłębek na kanapie i była żywym trupem? Bo padła ofiarą człowieka o łagodnych oczach, ale pozbawionego serca. Teraz przerywa milczenie.
Byli drobniejsi i niżsi od większości swoich współczesnych, a jednak bezbłędnie potrafili magnetyzować otoczenie. On swoją charyzmą wodza, ona – nieprzeciętną urodą. Ich spotkanie zaowocowało cesarskim romansem, ale czy był on rzeczywiście tak bajkowy, jak często się go przedstawia?
Ta trzecia w miłosnym trójkącie, kochanka żonatego mężczyzny, nadal jest zdzirą, szmatą, złodziejką cudzego szczęścia. Dlaczego nasze społeczeństwo tak jej nie znosi?
W polskich powieściach o miłości za mało jest miłości. Brakuje takich książek, jakie od lat pojawiają się we Francji. Odważnych, łamiących seksualne tabu.
W Monachium, Hanowerze i Frankfurcie jednoosobowe gospodarstwa domowe – zwane singlami – stanowią ponad połowę ogółu mieszkańców.