Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Z pewną taką nieśmiałością

40. rocznica wizyty I sekretarza KC PZPR w Białym Domu

Powitanie I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka (drugi od lewej) przez prezydenta Geralda Forda Powitanie I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka (drugi od lewej) przez prezydenta Geralda Forda Zbigniew Matuszewski / PAP
40 lat temu, 8 października 1974 r., prezydent USA Gerald Ford przyjął w Białym Domu I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka. Gościa powitało 21 salw. Po raz pierwszy od 1945 r. lider partii sprawującej władzę w Polsce z woli Kremla złożył oficjalną wizytę w siedzibie prezydentów Stanów Zjednoczonych.
W analizach wywiadowczych USA Gierka często nazywano „technokratą z Katowic”.Narodowe Archiwum Cyfrowe W analizach wywiadowczych USA Gierka często nazywano „technokratą z Katowic”.

Zajęcie przez Gierka fotela I sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej po tragicznych wydarzeniach na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. początkowo zostało przyjęte w Waszyngtonie z dystansem. Szybko jednak w kręgach administracji prezydenckiej Richarda Nixona uznano, że działania „technokraty z Katowic” (jak często nazywano Gierka w analizach wywiadowczych) mają pozytywny wydźwięk. Na arenie wewnętrznej zauważano przede wszystkim wysiłki na rzecz poprawy sytuacji materialnej Polaków. Po okresie oziębienia stosunków pod koniec lat 60. nad Potomakiem z zadowoleniem przyjęto także wysyłane z Warszawy sygnały „dobrych intencji” w stosunku do USA. Widoczną oznaką ocieplenia relacji z PRL na początku następnej dekady była wizyta Nixona w stolicy Polski 1 czerwca 1972 r. (POLITYKA 22/12), podczas której prezydent zaprosił Gierka do USA.

Początkowo Biały Dom myślał o przyjeździe I sekretarza KC PZPR już w następnym roku. Główny architekt polityki zagranicznej USA, sekretarz stanu Henry Kissinger, wolał jednak, aby wcześniej nad Potomakiem pojawił się szef komunistów rumuńskich Nicolae Ceauşescu. Rumunia cieszyła się specjalnymi względami w Waszyngtonie z powodu większego otwarcia się na Zachód już od końca lat 60. Niezadowolenie strony amerykańskiej budziło także zachowanie PRL w Międzynarodowej Komisji Kontroli i Nadzoru w Wietnamie (MKKiN). Warszawa odmawiała potępienia władz komunistycznych w Hanoi za łamanie porozumienia paryskiego z 1973 r. Na odłożenie wizyty Gierka wpłynęła także sytuacja wewnętrzna w USA – afera Watergate i w jej wyniku ustąpienie Nixona z prezydentury (POLITYKA 31).

Polityka 40.2014 (2978) z dnia 30.09.2014; Historia; s. 48
Oryginalny tytuł tekstu: "Z pewną taką nieśmiałością"
Reklama