Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Historia, jakiej nie znacie: Osobliwa bitwa nad Palmdale

Grumman F6F-5K drone Grumman F6F-5K drone US Navy / Wikipedia
Bitwa nad Palmdale, czyli amerykańsko-amerykańskie starcie powietrzne przegrane przez Amerykanów.

Pierwszy bohater tej historii narodził się na deskach kreślarskich firmy Grumman, znanej wszystkim miłośnikom lotnictwa, choć zapewne nie wszyscy wiedzą, że powstała ledwie 11 lat przed atakiem na Pearl Harbor w opuszczonym warsztacie samochodowym na Long Island. Firma zaistniała dzięki wynalazkowi jej założyciela i prezesa Leroya Grummana, który zaprojektował używany przez US Navy (ręczny!) system wciągania podwozia stosowany w samolotach startujących z lotniskowców.

Pierwszy masowy produkt Grummana, myśliwiec F4F Wildcat, okazał się, wbrew obiegowej opinii, nie tak zły w porównaniu do słynnego japońskiego A6M Zero, ale jego przewaga polegała głównie na większej wytrzymałości na odnoszone uszkodzenia. Jednak stosunek strąceń do strat, wynoszący 5,9:1 na korzyść amerykańskiego myśliwca, wydawał się niewystarczający – piloci US Navy potrzebowali nowej maszyny. W 1942 r. skonstruowano więc następcę, beczkowatego, solidnie opancerzonego, potężnie uzbrojonego i szybkiego F6F-3 Hellcata. Na efekty nie trzeba było długo czekać – Japończycy zaczęli spadać w swoich przereklamowanych Zerach, a wyżej wymieniony współczynnik wzrósł do 19:1.

Czytaj też: Jak niemiecki myśliwiec ocalił wroga

Dość powiedzieć, że żaden inny amerykański myśliwiec nie zniszczył więcej samolotów wroga niż Hellcat, ale pamiętać trzeba zarówno o intensywności walk nad Pacyfikiem, jak i zdobywanej powoli przez amerykańskich pilotów przewadze doświadczenia, bo przecież żaden samolot nie lata sam.

Reklama