Klasyki Polityki

Wielki bój bojarów

Kiedy Władimir Putin przestał być Harrym Potterem

Władimir Putin. Rosja przestała być stabilna, a on przestał być Harrym Potterem, młodym czarodziejem. Władimir Putin. Rosja przestała być stabilna, a on przestał być Harrym Potterem, młodym czarodziejem. Gamma / BE&W
Aresztowanie najbogatszego człowieka w Rosji i dymisję szefa kancelarii kremlowskiej interpretowano dotąd jako wojnę nowych ludzi Putina (grupy petersburskiej) z politykami, których na Kremlu osadziła jeszcze „rodzina” Jelcyna. Ale może być to początek wojny totalnej, w której Putin nie będzie ani zwycięzcą, ani nawet arbitrem.

Aresztowanie prezesa – teraz już byłego – kompanii naftowej Jukos Michaiła Chodorkowskiego i zdymisjonowanie szefa prezydenckiej kancelarii Aleksandra Wołoszyna dosłownie zdetonowały sytuację polityczną w Rosji, a także zmieniły stosunek do tego kraju na Zachodzie. Prezydent Władimir Putin po raz pierwszy ujawnił swoje sympatie polityczne, faktycznie popierając rosyjskie resorty siłowe i jednocześnie odmawiając spotkania z silną delegacją rosyjskich przedsiębiorców. Mimo iż Putin zasugerował rządowi, by nie wtrącał się do tych wydarzeń, premier Michaił Kasjanow wciąż występuje w obronie szykanowanej spółki, a wicepremier i minister finansów Aleksiej Kudrin zapewnia, że nie dzieje się nic, co mogłoby zagrażać gospodarce Rosji. Odwołany szef kancelarii zachowuje milczenie, jednak sam prezydent przyznaje, że to aresztowanie Chodorkowskiego doprowadziło do rezygnacji Wołoszyna.

Putin musiał odpowiadać na nieprzyjemne pytania dotyczące Jukosu podczas niedawnej podróży po Europie. Widać było, jak bardzo działa mu to na nerwy. Jeszcze nie tak dawno Putin przyjeżdżał na Zachód jako przywódca stabilnego państwa – nawet Czeczenia nie była tu przeszkodą. Elity polityczne i biznesowe zgodnym głosem utrzymywały, że sytuacja w Rosji wygląda obiecująco, a konfrontacja z czasów Borysa Jelcyna odeszła w przeszłość razem z nieprzewidywalnym pierwszym prezydentem. Ani likwidacja imperium medialnego i emigracja Władimira Gusińskiego, ani wyjazd z kraju Borysa Bierezowskiego (któremu również odebrano stację telewizyjną), ani wywóz kapitału przez innych czołowych rosyjskich biznesmenów, jak na przykład Romana Abramowicza, nabywcy angielskiego klubu piłkarskiego Chelsea Londyn, nie były odbierane jako oznaki niestabilności.

Polityka 48.2003 (2429) z dnia 29.11.2003; Świat; s. 46
Oryginalny tytuł tekstu: "Wielki bój bojarów"
Reklama