Putin pije ze świętego źródła
Putin pije ze świętego źródła. Tak wykuwa się kult jednostki
– Prezydent tak po prostu podszedł tutaj, zdjął marynarkę – o tak – zarzucił sobie na ramię i napił się wody ze świętego źródełka. Tak normalnie jak wszyscy – mówiąc to Leonid Panow, dyrektor muzeum w Izborsku Starym koło Pskowa, przygląda się podejrzliwie. W jego ruchach i głosie nie ma już tego zachwytu i spontaniczności, jakie rok temu z rozbawieniem obserwowała w telewizji cała Rosja. Uśmiech od ucha do ucha towarzyszył wtedy opowieści o wizycie w Izborsku prezydenta