Nudę wywołuje zbyt małe obciążenie pracą, czynności, które są łatwe, powtarzają się w każdym dniu albo w każdym tygodniu, wreszcie niekończący się pochód nudziarzy (osobiście, przez telefon albo e-mailem), którzy przerywają nasz własny prąd twórczy.
Dotychczas wydawało się, że tylko my w Polsce nie przezwyciężyliśmy starego podziału na ludzi interesu (zamożnych, wręcz bogatych) i świat inteligencji (żyjący rzecz jasna skromniej). Sfrustrowanych brakiem powodzenia materialnego inteligentów pocieszano ex cathedra stwierdzeniem, że ich życie choć biedniejsze, jest za to ciekawsze, bardziej ekscytujące. Nie mamy pieniędzy, ale możemy czytać Le Carré w oryginale – jak mawia znajomy literat. Tymczasem amerykańskie badania dowodzą, że życie biznesmena, człowieka interesu to płaskość i nuda.
Polityka
13.2002
(2343) z dnia 30.03.2002;
Społeczeństwo;
s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Weź rok urlopu"