Cała Polska powita amerykańską brygadę
MON organizuje zbiórkę pieniędzy w przeddzień finału WOŚP. Wojskowi nie zagrają z Owsiakiem
Imprezy powitalne zorganizowane będą nawet tam, gdzie nie trafi ani jeden amerykański żołnierz. Uroczystości, połączone ze zbiórką pieniędzy na pomoc chrześcijanom w Syrii, odbędą się przeddzień 25. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w którym wbrew wieloletniej tradycji udział wojska będzie znikomy.
Feta MON z okazji przyjazdu amerykańskiego wojska
Pomysł na ogólnopolskie uroczystości powitalne zrodził się w MON w ostatnich dniach. Jeszcze w ubiegłym tygodniu, zgodnie z planami US Army, scenariusz przewidywał skromną uroczystość na 12 stycznia, kilka godzin po dotarciu „reprezentacyjnego” konwoju kołowego na niemiecko-polską granicę i do pobliskiego Żagania. Sami Amerykanie zastrzegali, że plan może się zmienić – z uwagi na ewentualne komplikacje w wyładunku i transporcie sprzętu, których mimo najlepszej możliwej logistyki nie można było przecież wykluczyć.
Plan przewidywał przekroczenie granicy około 9.00, a półtorej godziny później koniec trasy w Żaganiu. Na miejscu przewidziano udział do tysiąca osób publiczności, mediów, przedstawicieli ambasady USA i oczywiście dowódców wojskowych, spośród których najwyżsi rangą mieli być dwugwiazdkowi generałowie Tim McGuire – zastępca dowódcy US Army Europe, i Jarosław Mika – dowódca 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej.
Ale tego było za mało ministerstwu obrony narodowej. Już w weekend oficerowie jednego z dowództw informowali, że plan na 12 stycznia należy traktować ostrożnie i że wydarzy się coś jeszcze.