Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Na czym jeździ łaska ludzkich panów?

Prezydent RP nie jest organem prawodawczym ani nie ma kompetencji do interpretacji prawa. Prezydent RP nie jest organem prawodawczym ani nie ma kompetencji do interpretacji prawa. Krzysztof Sitkowski / Kancelaria Prezydenta RP
Powiada się, że nikt nie może być sędzią we własnej sprawie, ale – jak widać – i w tym wypadku wszyscy są równi, ale ludzcy panowie są równiejsi.

Oto wielce interesujący tekst: „Akt łaski nie zmienia wyroku sądu i nie podważa winy skazanego. Celem postępowania ułaskawieniowego jest ustalenie, czy po wydaniu prawomocnego wyroku zaistniały w życiu skazanego szczególne wydarzenia powodujące nadmierną dolegliwość wymierzonej kary”.

Powyższy cytat pochodzi z oficjalnej strony prezydent.pl. Był na niej obecny jeszcze po ułaskawieniu p. Kamińskiego (koordynatora Służb Specjalnych) przez p. Dudę (Prezydenta RP) 16 listopada 2015 r. Teraz znajdujemy takie wyjaśnienie:

„Akt łaski nie zmienia wyroku sądu i nie podważa winy skazanego. Celem postępowania ułaskawieniowego jest ustalenie, czy po wydaniu wyroku zaistniały w życiu skazanego szczególne wydarzenia powodujące nadmierną dolegliwość wymierzonej kary”.

Różnica tkwi w tym, że w poprzednim fragmencie znajduje się słowo „prawomocnego”, którego nie ma w drugim. Oba teksty zostały utworzone na podstawie tego samego stanu prawnego, mianowicie art. 139. i rozdziału 59. Kodeksu postępowania karnego.

Prawo łaski według prezydenta Andrzeja Dudy

Sprawa ułaskawienia p. Kamińskiego wróciła po półtora roku w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego (SN) uznającym rzeczony akt łaski za taki, który nie powoduje skutków procesowych (znaczy to, że sprawa będzie dalej prowadzona przed sądem), ponieważ ułaskawić można tylko taką osobę, która została skazana prawomocnym wyrokiem sądowym. Orzeczenie to zostało wydane na podstawie art. 441. § 1., stanowiącego, że jeżeli przy rozpoznawaniu środka odwoławczego wyłoni się zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni ustawy, sąd odwoławczy może odroczyć rozpoznanie sprawy i przekazać zagadnienie do rozstrzygnięcia SN.

Reklama