Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Układ ręcznie sterowany

Państwowy skok na prywatny bank

KNF, ale także inne instytucje, które powinny być niezależne, stały się nieformalnym, lecz potężnym narzędziem sprawowania władzy, ręcznego sterowania gospodarką, zgodnego z politycznymi interesami. KNF, ale także inne instytucje, które powinny być niezależne, stały się nieformalnym, lecz potężnym narzędziem sprawowania władzy, ręcznego sterowania gospodarką, zgodnego z politycznymi interesami. Leszek Zych, Studio Polityka / Polityka
PiS usiłuje przekonać, że sprawcą afery KNF jest jedna czarna owca, zresztą spoza partii. Dymisja Marka Chrzanowskiego ma więc zamykać sprawę. Ale inna teoria broni się o wiele lepiej – odsunięty szef KNF był tylko trybikiem w nowym systemie rządzenia państwem, jaki PiS wprowadza z pełną determinacją. Ma on już swoją nazwę – orbanizacja.
Leszek Czarnecki z pewnością nie pogodzi się z ewentualnym przejęciem jego banku za złotówkę i zwróci się do międzynarodowego trybunału.Łukasz Dejnarowicz/Forum Leszek Czarnecki z pewnością nie pogodzi się z ewentualnym przejęciem jego banku za złotówkę i zwróci się do międzynarodowego trybunału.

Polską wstrząsnęła kolejna afera taśmowa, ujawniona przez „Gazetę Wyborczą” oraz „Financial Times”. O wiele większego kalibru niż poprzednia, która zakończyła się dla PO przegranymi wyborami. Bohaterów obecnej nie nagrano w knajpie, podczas prywatnej kolacji zakrapianej alkoholem. Rozmowa odbywała się w gabinecie szefa Komisji Nadzoru Finansowego, do którego gospodarz zaprosił Leszka Czarneckiego, jednego z najbogatszych Polaków, właściciela prywatnego Getin Noble Banku oraz Idea Banku, nadzorowanych przez komisję. Taka wizyta nie może być uznana za prywatną i – dla uniknięcia jakichkolwiek podejrzeń – nie powinna odbywać się w cztery oczy. Ale Markowi Chrzanowskiemu wyraźnie zależało na dyskrecji, upewniał się, czy gość nie ma telefonu i uprzedzał, że zainstalowane szumidła i tak uniemożliwią ewentualne nagranie. Czuł się pewnie, więc mógł być szczery.

Już to brzydko pachnie, dalej jest za to emocjonująco, jak w „Ojcu chrzestnym”. Z ust człowieka odpowiedzialnego za stabilność systemu finansowego w Polsce padają propozycje nie do odrzucenia. W filmie te grzeczne prośby kończyły się krwawo dla nieposłusznych, Czarnecki – jak wynika z nagrania, które jednak się udało – może stracić swój bank. Zrealizowany zostanie bowiem Plan Zdzisława (Sokala, czyli szefa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego), przejęcia Getin Noble Banku za złotówkę, bez zgody właściciela. Żeby tego uniknąć, bankier musiałby zatrudnić u siebie prawnika, wskazanego przez Chrzanowskiego.

O ile zachowanie Chrzanowskiego zostało uznane za naganne i zakończyło się jego wymuszoną dymisją, o tyle Plan Zdzisława Sokala, uznawanego za osobę o nieposzlakowanej opinii – przeciwnie. W momencie nagrania, czyli w marcu, Czarnecki uznaje, że byłaby to kradzież, w ostatnich dniach plan przejmowania banków przez państwo zyskał jednak pełną autoryzację władz państwa.

Polityka 47.2018 (3187) z dnia 20.11.2018; Temat z okładki; s. 14
Oryginalny tytuł tekstu: "Układ ręcznie sterowany"
Reklama