Klęska Getinu to też klęska idei budowy dużego, kapitałowo polskiego, lecz prywatnego banku, niezależnego od polityków.
Leszek Czarnecki stracił swój drugi bank – Getin Noble Bankowi groziła upadłość, więc Bankowy Fundusz Gwarancyjny przejął go i rozpoczął przymusową restrukturyzację. Teraz nazywa się VeloBank. Dla klientów nic się nie zmieniło, nadal mogą korzystać ze swoich kont i pieniędzy, nie odczują zmiany właściciela.
Zjednoczona Prawica znów zastawiła pułapkę na opozycję – do projektu tzw. ustawy węglowej dołożyła wrzutkę umożliwiającą… przejęcie banku za przysłowiową złotówkę. I metoda, i sam projekt są nam już znane. O co chodzi naprawdę?
Przymusową nacjonalizację Idea Banku Leszka Czarneckiego jego prywatni konkurenci przyjęli z ulgą. Uznali, że o wiele gorsza byłaby upadłość Idei. Wtedy bowiem jej koszty ponieśliby klienci wszystkich banków.
Idea Bank Leszka Czarneckiego wyrósł na agresywnej sprzedaży. Interwencja Bankowego Funduszu Gwarancyjnego była konieczna, by zapobiec jego upadłości.
Idea Bank, kontrolowany przez Leszka Czarneckiego, zostanie 3 stycznia przejęty przez państwowy Bank Pekao. To konieczna restrukturyzacja w obronie klientów czy coś zupełnie innego?
Trzecia przegrana prokuratury w sprawie aresztowania biznesmena Leszka Czarneckiego. Orzeczenie zapadło mimo szykan, odbierania immunitetów i telewizyjnej propagandy.
Jeszcze nie ucichła sprawa nagrań, jakie upublicznił Roman Giertych z rozmów Hofmana z Leszkiem Czarneckim, a Adam Hofman ma już nowe kłopoty.
Coś, co nadaje się na sprawę dla komisji śledczej, w państwie PiS zostanie zamiecione pod dywan. Nie łudźmy się, że spotkania Hofman–Czarnecki wywrócą tę władzę. Zwłaszcza że zbyt wiele towarzyszy im wątpliwości kłócących się z narracją Romana Giertycha.
W sobotę sąd nie uwzględnił wniosków o aresztowanie pięciu podejrzanych w sprawie, w której zatrzymany został m.in. Roman Giertych. Rozprawa aresztowa Leszka Czarneckiego, którego Giertych jest jedynym obrońcą, została jeszcze w piątek odroczona o miesiąc.