Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Węglowa wrzutka bankowa. PiS szuka lądowisk dla kolegów

Wiceminister finansów Piotr Patkowski, 59. posiedzenie Sejmu IX kadencji. Warszawa, 20 lipca 2022 r. Wiceminister finansów Piotr Patkowski, 59. posiedzenie Sejmu IX kadencji. Warszawa, 20 lipca 2022 r. Jacek Szydłowski / Forum
Zjednoczona Prawica znów zastawiła pułapkę na opozycję – do projektu tzw. ustawy węglowej dołożyła wrzutkę umożliwiającą… przejęcie banku za przysłowiową złotówkę. I metoda, i sam projekt są nam już znane. O co chodzi naprawdę?

Jeśli opozycja zagłosuje przeciwko projektowi ustawy węglowej, narazi się rodzinom, którym ustawa obiecuje 3 tys. dopłaty do zakupu węgla na zimę. Jeśli projekt poprze, umożliwi Prawu i Sprawiedliwości przejęcie wskazanym przez niego firmom prywatnym banku w kłopotach. Może np. obdarować PKN Orlen czy jakąś spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością syna partyjnego działacza. Ustawa może zostać uchwalona w ciągu kilkudziesięciu godzin, zima za pasem.

Czytaj także: Państwowy skok na prywatny bank

Wrzutka gorsza niż plan Sokala

Posłanka PO Krystyna Skowrońska zwraca uwagę, że „wrzutka węglowa” jest jeszcze gorsza niż sławny plan Sokala, którego celem było przejęcie przez wskazany bank za przysłowiową złotówkę znajdującego się w kłopotach prywatnego banku Leszka Czarneckiego. – W obecnym projekcie jest zapis, że przejmującym nie musi być wcale bank, może nim być każda inna firma, prywatna czy państwowa – mówi posłanka. – Zadaliśmy w związku z tym rządowi wiele pytań, m.in. czy ma plany przejęcia jakiegoś banku, ale wiceminister finansów Patkowski na nie nie odpowiedział, a dzisiaj w ogóle nie pojawił się w Sejmie. Pewne jest, że pisane na kolanie przepisy nie służą bezpieczeństwu naszych oszczędności w bankach.

Jak zostać bankierem w stylu PiS

Obecnie, żeby otrzymać licencję Komisji Nadzoru Finansowego na prowadzenie banku, firma z sektora finansowego musi pokazać, że ma kapitał (nie może być z kredytu), profesjonalną kadrę oraz strategię.

Reklama