Dalszy ciąg swojej kariery politycznej Patryk Jaki widzi w Brukseli, w Parlamencie Europejskim. Wystartuje więc w maju z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego, prawdopodobnie z trzeciego miejsca (nie jest to jeszcze pewne; ustalanie list i kolejności trwa), zaraz za Beatą Szydło i Ryszardem Legutką. Wierzy, że zdobędzie mandat i bardzo dobry wynik.
Patryk Jaki o reprywatyzacji w Parlamencie Europejskim
Być może tak będzie, a być może nie. Patryk Jaki otrząsnął się już po porażce w Warszawie i jest pełen energii. We wtorek był gościem Beaty Lubeckiej w Radiu ZET i mówił, że ma dużo siły i teraz w Brukseli chce walczyć dla Polski i o przyszłości naszych dzieci. Chce też bronić wartości katolickich i chrześcijańskich, które według niego są we wspólnej Europie spychane na margines. Generalnie owa wspólna Europa nie najlepiej inwestuje swoje środki, zajmuje się mało ważnymi sprawami i źle rozkłada akcenty.
Według Jakiego wojna cywilizacyjna, która już trwa, jeszcze przybierze na sile. Dlatego Jaki, jak sam mówi, chce się bić m.in. o to, by katolicy nie byli traktowani jako gorsza kategoria ludzi w Europie, tak jak się to próbuje robić w Warszawie. Z kolei wystawą o reprywatyzacji chce zachęcić europarlamentarzystów do przyjrzenia się sprawie. Pokazać, „jak w Warszawie wydawano nieruchomości na 104-letnie osoby”.