We Wrocławiu stało się inaczej. Wniosek o pozbawienie go honorowego obywatelstwa miasta radni odrzucili. Zdecydowały głosy radnych, którzy się wstrzymali. Gdyby głosowali za przyjęciem wniosku, zostałaby wszczęta procedura pozbawienia kardynała tytułu.
Wniosek napisała działaczka Nowoczesnej Anna Niezgodzka, a złożył go Dolnośląski Kongres Kobiet. Ich zdaniem trzeba społeczeństwu wysyłać sygnały, że nie ma zgody na pedofilię w Kościele. Trzeba stanąć zawsze po stronie pokrzywdzonych, a nie krzywdzicieli w sutannach. Pod petycją do radnych Wrocławia podpisało się ponad tysiąc osób.
Żaden duchowny, nawet z najwyższymi tytułami kościelnymi, nie powinien być bezkarny, jeśli dopuścił się czynów pedofilskich.
Czytaj także: Systemowe manewry. Jak Kościół (nie) walczy z pedofilią
Dlaczego kard. Gulbinowiczowi chciano odebrać tytuł
To jest skaza na życiorysie, nawet osoby mającej zasługi patriotyczne. A może właśnie dlatego, że kardynał Gulbinowicz ma taką kartę, skaza tak szokuje.
Na reputacji kard. Gulbinowicza zaciążyły dwie sprawy. Pierwsza to udzielenie poręczenia, dzięki któremu uniknął pójścia do aresztu (były już) ksiądz oskarżony o pedofilię. Gulbinowicz szybko jednak je wycofał, ks. Paweł K. został skazany na siedem lat więzienia. I druga, świeża, jeszcze poważniejsza.
Chodzi o zarzut wrocławskiego informatyka i poety Przemysława Kowalczyka (alias Karola Chuma), że w przeszłości był on ofiarą ks. Gulbinowicza. Molestowany zwrócił się do adwokata po obejrzeniu dokumentu braci Sekielskich. Wątek ochraniania księdza pedofila Pawła K., m.in. przez kard. Gulbinowicza, pojawił się w tym dokumencie.
Obie sprawy, ks. Jankowskiego i kard. Gulbinowicza, są tak samo bulwersujące. Ale decyzje radnych są przeciwstawne. W samorządzie Wrocławia patriotyczne i kościelne zasługi kard. Gulbinowicza przeważyły.
Radni mieli prawo głosować według własnych sumień. Tyle że jakby zapomnieli o głosie samego Kościoła. Bo przecież papież Franciszek postanowił niedawno, że duchowni uwikłani w przestępstwa seksualne powinni być równi wobec prawa kościelnego i cywilnego. Bez wyjątków.