Sprawa streszcza się w słowach: „kupił za 700 tys. i sprzedał za 15 mln”. A w takich sytuacjach nie mówi się „poczekajmy na wyrok sądu”, lecz: „wytłumacz się, bo jeśli nie, to uznamy, że nie masz nic na swoje usprawiedliwienie”.
Takie wizyty biskupów rzymskokatolickich w Rzymie to kościelna rutyna, ale tym razem wezwanie od Franciszka wzbudziło nerwowość wśród polskich biskupów. Papież oczekuje konkretów.
Decyzja w sprawie abp. Głódzia nie była pierwsza. To zawsze wyraz oburzenia na kościelną kulturę omerty dotyczącą przestępstw seksualnych i na podwójne standardy w życiu publicznym.
Hierarchiczny Kościół powołany w Polsce przez papieża Wojtyłę okazał się pełen grzechu, występku i pychy. Zraził do siebie wierzących i nie, a zwłaszcza najmłodsze pokolenia.
Na mszę w intencji zmarłego przyszli wierni, których nie wpuszczono do kościoła. W tym samym czasie radni odebrali kardynałowi honorowe obywatelstwo Wrocławia.
Kardynał Henryk Gulbinowicz miał 97 lat. W 1980 r. bez wahania poparł Solidarność. Dzisiaj oskarża się go o rozmowy z SB. Rok temu zarzucono mu seksualne molestowanie nastolatka.
Gdy świętował 95-lecie, był fetowany jak bohater. Oskarża się go o molestowanie, akty homoseksualne i współpracę z bezpieką. Kard. Gulbinowicz zmarł 16 listopada o godz. 10:40.
Kard. Gulbinowicz ma zniknąć z przestrzeni publicznej osiem lat przed jubileuszem stulecia urodzin. To wstrząs nie tylko dla niego, ale też dla Kościoła w Polsce.
To, co udało się w Gdańsku, nie udało się we Wrocławiu. W Gdańsku w marcu radni pozbawili ks. Henryka Jankowskiego honorowego obywatelstwa miasta. Decyzja była reakcją samorządu na rewelacje o seksualnych przestępstwach popełnionych przez prałata na nieletnich.