Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Listy PiS do Sejmu i Senatu, czyli spryt prezesa. Są niespodzianki

Jarosław Kaczyński tak poukładał listy wyborcze, żeby zmaksymalizować zyski. Jarosław Kaczyński tak poukładał listy wyborcze, żeby zmaksymalizować zyski. Prawo i Sprawiedliwość / Facebook
Jarosław Kaczyński tak poukładał listy, żeby zmaksymalizować zyski. Postawił na ludzi znanych w okręgach, awansował rzeczników partii, dał miejsca ojcom premiera i prezydenta. Wystawił też Dominika Tarczyńskiego, bo wyborcy PiS go uwielbiają.

Ojciec prezydenta i premiera na listach PiS do Senatu

Jak mówił Krzysztof Sobolewski, pełnomocnik wyborczy i szef Komitetu Wykonawczego partii, w wyborach startuje większość obecnych senatorów PiS. Wśród kandydatów znaleźli się marszałek Stanisław Karczewski, były minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, Marek Pęk, Jan Maria Jackowski, Jan Żaryn czy wicemarszałek Maria Koc.

PiS oddał dwa miejsca ojcom premiera i prezydenta. Kornel Morawiecki wystartuje z Suwałk, gdzie funkcję tę pełniła Anna Maria Anders (zostanie ambasadorką Polski w Rzymie). Jan Duda, radny sejmiku województwa małopolskiego, powalczy zaś o mandat z Krakowa.

Z Chełma, tak jak ostatnio, wystartuje twórca SKOK-ów Grzegorz Bierecki. Co prawda media informowały, że żegna się z polityką. Niedawno jednak mówił: „Nie ustaniemy, aż nie doprowadzimy do pełnego oczyszczenia Polski z ludzi, którzy nie są godni należeć do naszej wspólnoty narodowej”. Do Senatu wystartuje też Cezary Jurkiewicz. Przez dwa lata był prezesem Polskiej Fundacji Narodowej. To w tym czasie PFN wydała kilka milionów złotych na kampanię szkalującą sędziów. Jurkiewicz przekonywał, że „pokazywanie patologii polskiego sądownictwa ma zachęcać do jego zmiany”.

Czytaj więcej: Jedynki na listach PiS

Awans dla rzeczników PiS

Jarosław Kaczyński tradycyjnie otwiera listę kandydatów do Sejmu w Warszawie.

Reklama