Afera Misiewicza
Szum medialny wokół Bartłomieja Misiewicza narastał od sierpnia 2016 r., kiedy otrzymał on z rąk szefa MON Antoniego Macierewicza złoty medal za zasługi dla obronności kraju. Chwilę potem wszedł do rady nadzorczej państwowej firmy Energa Ciepło Ostrołęka, ale pod presją mediów zrezygnował ze stanowiska. Funkcję rzecznika prasowego MON przestał zaś pełnić w lutym 2017 r.
Już w kwietniu 2017 r. wszedł do rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej, mimo że nie ma ukończonego kursu dla członków rad nadzorczych i nie skończył studiów („kończył studia licencjackie”).