Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Irlandzkie kłamstwo. Kaczyński źle broni Kościoła

Jarosław Kaczyński, msza z okazji święta Wojska Polskiego, 15 sierpnia 2020 r. Jarosław Kaczyński, msza z okazji święta Wojska Polskiego, 15 sierpnia 2020 r. Andrzej Hulimka / Forum
Zawoalowane groźby prezesa, że w obronie rzekomo zagrożonych wartości chrześcijańskich należy użyć „wszystkich środków, którymi dysponuje państwo”, tylko pogłębią konflikty.

W rozmowie z braćmi Karnowskimi dla tygodnika „Sieci” Jarosław Kaczyński całkowicie błędnie i fałszywie przedstawił Irlandię jako „pustynię katolicką z szalejącą ideologią LGBT”. Ten wypaczony obraz posłużył mu jako przestroga dla Polski, przed którą rzekomo też staje to wymyślone na prawicy zagrożenie. I do pełnego pychy przedstawienia siebie jako obrońcy fundamentów społeczeństwa i cywilizacji. Błędna diagnoza może prowadzić do złej polityki, a to dotyczy już nie tylko fanów i wyborców prezesa PiS.

Czytaj też: Atakują ks. Wierzbickiego, bo poręczył za Margot

Prawdziwe źródło irlandzkiego kryzysu

Kłamstwo irlandzkie Kaczyńskiego polega na przemilczeniu prawdziwego powodu kryzysu Kościoła i katolicyzmu na Zielonej Wyspie. Jest nim pedofila i systemowe, wieloletnie chronienie jej sprawców przez władzę kościelną we współpracy ze świecką. Na tym tle Kościół instytucjonalny w Irlandii utracił wiarygodność w społeczeństwie i stracił poparcie klasy politycznej. Wierni wypowiedzieli mu lojalność. Poczuli się oszukani i zmanipulowani przez ludzi Kościoła oraz sympatyzujących z nim polityków. Zażądali zmian, a część ludzi bezpowrotnie odeszła.

To z kolei utorowało drogę do zmiany kulturowego paradygmatu z narodowo-katolickiego na obywatelski. W ślad za zmianą mentalności poszły szybkie i głębokie reformy prawa drogą referendów. Obywatele Republiki Irlandzkiej w otwartej i swobodnej debacie wyrazili w większości zgodę na legalizację

  • Irlandia
  • Jarosław Kaczyński
  • Kościół katolicki
  • Kościół katolicki w Polsce
  • PiS
  • Reklama