Niektórzy dziwią się, że ten wyrok zapadł. Że Jarosław Kaczyński zdecydował się na odmrożenie kwestii prawa dotyczącego aborcji, narażając się na potężny gniew społeczny oraz osłabiając swoją władzę w dobie pandemii i kryzysu. Że autor słynnej tezy głoszącej, że „najkrótsza droga do dechrystianizacji Polski wiedzie przez ZChN”, postanowił tą drogą podążyć. Niektórzy dziwią się także, że towarzyszy temu aplauz wielu księży, konserwatywnych katolików i biskupów, niechcących dostrzec, co jest na końcu tej drogi.