Przede wszystkim trzeba przeanalizować fatalny sposób odżywiania się Polaków. Ma rację. Rząd otacza każdego z nas sześcioma tarczami wsparcia finansowego, ludzie mają forsy tyle co Orlen gazetowych stron. Ale Polak skąpirus gotuje zupę na zzieleniałych parówkach, bo myśli, że to świeży szczypior...