Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Przed wizytą w Watykanie. Kościół pokazuje nowe dane o pedofilii

Przedstawiciele episkopatu podczas majowych uroczystości św. Stanisława w Krakowie Przedstawiciele episkopatu podczas majowych uroczystości św. Stanisława w Krakowie Piotr Tumidajski / Forum
Mimo usilnych starań duchownym nie udało się przekazać jasnego obrazu sytuacji. Czegoś się od nich dowiedzieliśmy, ale wiele pytań od dziennikarzy i dziennikarek nie zostało przekonująco podjętych.

Przed jesienną wizytą episkopatu polskiego w Watykanie przedstawiono mediom nowe dane statystyczne dotyczące zgłoszeń przestępstw seksualnych z udziałem księży rzymskokatolickich. W kościelnych kuluarach wizyta budzi duże emocje. Ludzie Kościoła przewidują, że jednym, a może nawet głównym tematem spotkania polskich biskupów z papieżem Franciszkiem będzie ich rozliczenie z bezczynności w skutecznej walce z tymi przestępstwami.

Ksiądz prof. Alfred Wierzbicki: W Kościele rośnie zło

Pedofilia. Cząstka ponurej rzeczywistości

W siedzibie Katolickiej Agencji Informacyjnej dane zebrane w diecezjach i zakonach męskich zaprezentowali i skomentowali abp Wojciech Polak, o. Adam Żak i ks. Wojciech Sadłoń, dyrektor Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego. Instytut opracował dane zebrane przez biuro abp. Polaka, oficjalnego delegata episkopatu do sprawy ochrony dzieci.

W największym skrócie: przedstawione dane dotyczą okresu od połowy 2018 do końca 2020 r. Diecezje i zgromadzenia zakonne odpowiadały na rozesłany kwestionariusz. W badanym okresie odnotowano 368 zgłoszeń dotyczących przestępstw przeciwko dzieciom i młodocianym. Niektóre dotyczyły nawet 1958 r. Sprawcami miało być 222 duchownych. To dużo, ale wolno przypuszczać, że wciąż tylko cząstka ponurej rzeczywistości.

Większość przypadków zgłoszono – prawie w połowie bezpośrednio przez osobę skrzywdzoną, poza tym przez pełnomocników prawnych i w 10 proc. przez księży w diecezjach, 68 w zakonach. Spośród tych zgłoszonych 51 proc. podlega badaniu, 39 proc. uznano za potwierdzone lub uwiarygodnione, 10 proc. za niewiarygodne.

Czytaj też: Przemoc u wrocławskich dominikanów

Sprawa Dziwisza. Co z zarzutem omerty?

Co ciekawe, z prezentacji wynika, że połowa pokrzywdzonych miała w momencie popełnienia na nich przestępstwa poniżej 15 lat, a połowa – powyżej. „Po połowie” dzielą się też osoby pokrzywdzone według płci. To może podważać wiązanie przestępstw przede wszystkim z homoseksualizmem krzywdziciela i pośrednio uderzać w teorię spiskową o „lawendowej mafii”. A zarazem sygnalizować, że źródłem problemu jest przymus celibatu.

Skład panelu można ocenić pozytywnie pod względem merytorycznym. To duchowni, którzy od lat zajmują się tematem i mają świadomość jego wagi. Nie ulegli pokusie jego rozwadniana i ideologizacji. Gorzej wypadła konferencja pod względem spójności przekazu. Mimo usilnych starań duchownym nie udało się przekazać jasnego obrazu sytuacji. Czegoś się od nich dowiedzieliśmy, ale wiele pytań od dziennikarzy i dziennikarek nie zostało przekonująco podjętych.

Prócz kwestii ilościowych badań statystycznych chcielibyśmy np. poznać zdanie abp. Polaka w sprawie głośnej wizyty kard. Bagnasco w Polsce, który zbierał u nas i sprawdzał dane „jakościowe” w sprawie zarzutów o omertę wysuniętych przeciwko kard. Stanisławowi Dziwiszowi. Bo przecież wizytę można odebrać jako sygnał braku zaufania Watykanu do władz kościelnych w Polsce w tej ważnej sprawie.

Czytaj też: Dziwny i straszny wywiad z kard. Dziwiszem

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną