Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Czas Ziobry

Wszystko wskazuje na to, że są mocne przesłanki do podziału w PiS, ale nikt go nie wieści, mimo że sytuacja w tej partii jest naprawdę poważna.

W latach minionych różni komentatorzy nieraz ogłaszali, że być może PiS znalazł się w opałach i wkroczył na ścieżkę, którą się maszeruje ku rozpadowi bądź podziałowi. Bywałem wobec takich przewidywań sceptyczny, ale teraz, proszę! Wszystko wskazuje na to, że są mocne przesłanki do podziału w PiS, ale nikt go nie wieści, mimo że sytuacja w tej partii jest naprawdę poważna. Okazało się to, gdy w głosowaniu nad ustawą zwaną lex Kaczyński – albo wdzięcznie lex konfident – tylko dwie trzecie klubu głosowało za projektem popieranym osobiście przez pana prezesa. Jedna trzecia była albo przeciw, albo wstrzymała się od głosu, albo nie głosowała. A to oznacza zakwestionowanie przywódczej pozycji prezesa w klubie i w PiS.

Przyjrzyjmy się, kto głosował nie na bazie i nie po linii. Głosowała tak, bo była przeciw lub się wstrzymała, cała Solidarna Polska z wyjątkiem Zbigniewa Ziobry, który nie głosował wcale. Nie chodziło tutaj o foliarskie przekonania posłów SP, gdyż jako twarde antyszczepy dało się poznać około dziesięcioro z nich. Reszta zagłosowała z nimi z racji czysto politycznej – przeciw Kaczyńskiemu. Zbigniew Ziobro wie, że w 2023 r. Kaczyński SP nie weźmie na pisowską listę, więc partia ta, kontestując w głosowaniach PiS, przygotowuje się do samodzielnego startu w wyborach.

No ale to tylko 18 szabel, a na prezesa podniosło się dużo więcej i były to czyste żywe pisiaki. Jak można ich scharakteryzować? Wielu z nich to element wątpliwy, który ujawnił się przy głosowaniu nad „piątką dla zwierząt” i został przez prezesa zawieszony karnie w prawach członka partii (a potem łaskawie odwieszony). Są to posłanki i posłowie, którzy doszli do wniosku, że prezes wprawdzie odwiesił, bo potrzebna mu była i jest większość parlamentarna w głosowaniach, ale pamięta i skorzysta z tej pamięci przy układaniu list wyborczych w przyszłym roku.

Polityka 7.2022 (3350) z dnia 08.02.2022; Komentarze; s. 8
Reklama