Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Komisja śledcza ds. Pegasusa. Opozycja porozumiała się z Kukizem

Jarosław Kaczyński w Sejmie Jarosław Kaczyński w Sejmie Rafał Zambrzycki / Kancelaria Sejmu RP
Wniosek w sprawie powołania sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa opozycyjne kluby i koła mają złożyć jeszcze dzisiaj.

Wszystkie siły opozycyjne – Kukiz ′15 PPS, Polskie Sprawy, Porozumienie, Polska 2050, PSL, Koalicja Obywatelska, Konfederacja i Lewica – wystąpiły na konferencji prasowej razem. Wniosek w sprawie powołania komisji śledczej ds. Pegasusa opozycyjne kluby i koła mają złożyć jeszcze dzisiaj. 5 miejsc ma w niej przypaść PiS, a 5 opozycji. Dodatkowe miejsce ma dostać Paweł Kukiz, który zostanie przewodniczącym.

Opozycja chce, aby już na najbliższym posiedzeniu Sejmu, 23–34 lutego, wniosek został poddany pod głosowanie. „Apelujemy do ludzi przyzwoitych o poparcie tej komisji. Nie wyobrażamy sobie, żeby nie poparło jej Prawo i Sprawiedliwość” – mówił Borys Budka z Koalicji Obywatelskiej.

Komisja ma badać okres od 2005 r. do dziś, czyli obejmujący lata rządów PO-PSL oraz PiS. Kukiz powiedział, że chce, aby obrady dotyczące czasów PiS prowadził wiceprzewodniczący z opozycji, a rządów PO-PSL polityk PiS.

Inwigilacja Pegasusem w Polsce

Pomysł powołania komisji śledczej w sprawie inwigilacji to rezultat ustaleń grupy Citizen Lab. Podała ona, że za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus władza inwigilowała supernowoczesnym narzędziem szpiegowskim trzy osoby: obecnego senatora KO Krzysztofa Brejzę (w czasie podsłuchiwania był szefem sztabu wyborczego KO), mec. Romana Giertycha oraz niezależną prokurator Ewę Wrzosek, która podpadła władzy PiS, bo chciała prowadzić śledztwo w sprawie tzw. wyborów kopertowych.

Reklama