Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

I przeszarżował

Nie możemy być bezradni wobec szaleństwa Putina. Musimy wreszcie potraktować poważnie europejską obronność. To rozwiązanie kwadratury koła polegającej na tym, aby wzrost zdolności obronnej Niemiec dokonał się tak, by ich sąsiedzi nie musieli znowu się bać.

Sukces putinizmu polegał na tym, że pasożytował na technologiach, finansach, atrakcjach i słabościach Zachodu, a ten, mimo prowokacji, nie przyjmował do wiadomości tego, że Putin uznał nas za wroga. Mam pretensje do przywódców Zachodu, że wygłaszali w Moskwie moralitety, którymi Putin pogardzał, zamiast uczciwie mu wytłumaczyć, jak diametralnie zmieni się postawa społeczeństw, gdy tylko na Ukrainie wybuchną pierwsze bomby. Ponieważ nie rozumie psychologii Zachodu, musiał więc niezmiernie się zdziwić skalą oburzenia oraz twardością sankcji. Jak każdy hazardzista po długim paśmie sukcesów w końcu zalicytował za wysoko, a karta się odwróciła.

Pomińmy na chwilę barbarzyństwo decyzji o inwazji i jej metody. W oczy rzuca się niekompetencja w jej zaplanowaniu i wykonaniu. Miała być szybka chirurgiczna operacja specjalna, a mamy: ugrzęźnięcie na przedmieściach ukraińskich miast i sygnały, że będą one zamieniane w sterty gruzu wzorem Aleppo. Putin i jego generałowie tak dalece pogardzali Ukraińcami, że nie przygotowali drugiego rzutu ani nawet paliwa i żywności na dłużej niż parę dni walki. Pada też mit o wielkiej modernizacji rosyjskiej armii. Jej gros to ta sama armia, która przegrała swego czasu w Afganistanie: postsowieckie transportery, stare Mi-24 i te same MiGi – które dostają ulepszonymi amerykańskimi Stingerami i zabójczo skutecznymi Javelinami. Przelew krwi może to zmienić, ale na razie wydaje się, że rosyjscy żołnierze nie palą się do umierania za Putina i jego sen o potędze. Jeśli ukraiński opór okrzepnie, nie można wykluczyć załamania się ofensywy.

Mieliśmy szczęście, że USA poczuwały się do winy za chaotyczny odwrót z Afganistanu, a jeszcze nie zaplątały się w konflikt na Dalekim Wschodzie. Strategicznym użyciem informacji wywiadowczych przygotowały opinię publiczną na agresję i utrudniły Putinowi zorganizowanie przekonującej prowokacji jako pretekstu do ataku.

Polityka 11.2022 (3354) z dnia 08.03.2022; Komentarze; s. 9
Reklama