Po ciemnej stronie serca
„A jeśli uchodźcy się nie wyprowadzą?”. Wchodzimy w trudny etap pomocy
5 kwietnia 2022
Po pierwszych odruchach współczucia Polaków nachodzi niespokojna refleksja. A jak uchodźcy nie wyjadą? Nie opuszczą udostępnionych pokojów, mieszkań? Zabiorą pracę, utrudnią dostęp do szkół, przedszkoli, lekarzy? Jak się nie będziemy umieli dogadać z „obcymi”?
Dyrektor wydziału spraw społecznych z wojewódzkiego miasta na południu Polski, nie owijając w bawełnę, mówi, że od dwóch tygodni czeka na odpowiedź z biura ministra Szefernakera na pismo z prośbą o przyjęcie zmian prawnych, które pozwolą zatrudniać uchodźczynie z Ukrainy w Polsce w podległych wydziałowi instytucjach.
– Od ręki mogę zatrudnić w gminnych domach pomocy społecznej kilkadziesiąt osób. W kuchni, pralni, podstawowej opiece pielęgnacyjnej, sprzątaniu. I z powodów zrozumiałych w czasie pokoju, ale nie zrozumiałych w czasie wojny, wymaga się od nich znajomości języka polskiego na jakimś tam poziomie.
Polityka
15.2022
(3358) z dnia 05.04.2022;
Wojna w Ukrainie;
s. 24
Oryginalny tytuł tekstu: "Po ciemnej stronie serca"