Kraj

Planowano rakietowe kły, ma być paszcza. Warszawa staje do wyścigu zbrojeń w regionie

Amerykańska piechota morska testuje system rakietowy HIMARS podczas ćwiczeń Formidable Shield w Norwegii. 31 maja 2022 r. Amerykańska piechota morska testuje system rakietowy HIMARS podczas ćwiczeń Formidable Shield w Norwegii. 31 maja 2022 r. Lcpl. Nicholas Guevara / Us Marine / Forum
MON ogłosił gigantyczny zakup uzbrojenia. Siła ognia i zdolność odstraszania polskiej armii mają wzrosnąć lawinowo. Koszty też, ale tym razem ma to być również inwestycja w rodzimy przemysł. Jeśli jest to już wyścig zbrojeń – a takich w regionie nie było nigdy – to wywołany i zawiniony przez Rosję.

Takiego tygodnia w zbrojeniach nie było. We wtorek szef MON Mariusz Błaszczak ogłosił od dawna wyczekiwane dokończenie zakupu wyrzutni rakietowych obrony powietrznej Patriot, by w czwartek zapowiedzieć kontynuację programu rakietowego Homar, czyli pocisków dalekiego zasięgu ziemia-ziemia. Z tym że ta kontynuacja ma wymiar iście gargantuiczny.

Błaszczak ogłosił zamiar kupienia blisko 486 wyrzutni, czyli 28 razy większej liczby takich systemów, niż obejmował pierwszy kontrakt podpisany w 2019 r. Jeszcze za poprzedniej ekipy rządzącej Homar był pomyślany jako element koncepcji „kłów Polski”. W obecnej postaci to już prawdziwa paszcza rekina. Nic dziwnego, że gdy wieść o tym rozeszła się kilka dni temu w kuluarach konferencji obronnej Defence 24 Day, mało kto wierzył w realność liczb. Nieporozumienie, błąd, pomyłka, przestawienie cyfr – takie reakcje można było usłyszeć najczęściej.

Nawet gdy Błaszczak na Twitterze ogłosił wreszcie kosmiczne zamówienie, rzecznik Agencji Uzbrojenia musiał potwierdzać, że nie ma mowy o pomyłce i naprawdę chodzi o niemal 500 wyrzutni rakietowych HIMARS. Na razie to co prawda tylko tzw. lista zakupów, ale skierowana do formalnej procedury eksportu uzbrojenia z USA. W odpowiedzi na polskie zapytanie ofertowe (LoR) nadejdzie wycena pakietu, potem mogą nastąpić jeszcze negocjacje jego zawartości. Ale takiego zakupu nie ogłasza się bez wstępnych rozmów, sondowania możliwości wykonawców, oceny kosztów.

Reklama