Bachmut jeszcze nie padł i wydaje się, że uporczywa obrona ma już wyłącznie wymiar symboliczny. Żołnierzom z 93. Brygady Zmechanizowanej Chołodny Jar w każdej chwili grozi okrążenie. Dziś pytamy też o jeden z najbardziej kontrowersyjnych zakupów zbrojeniowych dla Polski.
Zakup 486 wyrzutni HIMARS dla Polski to symptom błędnego patrzenia na wojnę w Ukrainie. Jeśli zechcemy przeciwstawić się Rosji ilością, to po nas – ona ilościowo zawsze wygra. Trzeba rozbudować te możliwości bojowe, wobec których jest bezradna. Dziś o rozpoznaniu.
Amerykanie proponują uzbrojenie Polski w rakiety sprawdzone na polu walki w Ukrainie albo jeszcze lepsze. Na zapowiedzianych 10 mld dol. może wcale się nie skończyć.
Na przedwyborczy rok MON zaplanował wiele okazji do uroczystego odbierania nowego sprzętu wojskowego. Polska armia otrzyma czołgi, wyrzutnie rakiet, śmigłowce i samoloty. Parada dostaw wzmocni i wojsko, i polityków, tych drugich w sposób bardziej widoczny i widowiskowy.
Wygląda na to, że rosyjskie wojska zaczęły się wycofywać z przyczółka chersońskiego na prawym brzegu Dniepru. Jednocześnie pojawiają się doniesienia o możliwości wysadzenia tamy w Nowej Kachowce. Konsekwencje tego mogą być bardzo groźne.
Koreanizacja polskich zbrojeń postępuje w niewyobrażalnym tempie. Po czołgach, haubicach i samolotach MON kupuje wyrzutnie rakiet podobne do HIMARS-ów. Tych ostatnich, których PiS chciał pół tysiąca, w tak rekordowej liczbie nie będzie.
Dostawy amunicji rakietowej i artyleryjskiej są dziś ważniejsze niż nowe wyrzutnie i działa. A może najcenniejsza w nowej fazie wojny jest przekazana przez zachodnich instruktorów taktyka dywersyjna. Ukraińcy nękają Rosjan skutecznie.
Ukraińcy mają już wystarczająco dużo zachodnich wyrzutni rakiet, by uderzać celnie i systematycznie. Pod Chersoń podeszli z trzech stron, najbliżej na 10 km.
Rosjanie, nie mogąc się ostatnio wykazać na frontach, zintensyfikowali ataki na różne obiekty w głębi Ukrainy. Próbują w ten sposób złamać morale ukraińskiego narodu. Czy tak można wygrać wojnę? Zła wiadomość: można. Dobra wiadomość: jest to niezwykle trudne, a Rosjanie jak zwykle partaczą.
Amerykańskie pociski rakietowe ziemia-ziemia napędzają coraz większego strachu Rosjanom. Zachodnia broń pokazuje przewagę technologiczną, ale czy może dać Ukrainie zwycięstwo? Miałem okazję siedzieć w HIMARS-ie. Można być pod wrażeniem, jak kompaktowy, niepozorny jest to system.