Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Atakując Niemcy, PiS wywoła turbulencje w UE. Cyniczna gra na wojennej tragedii

Prezentacja raportu „o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej”. Zamek Królewski w Warszawie, 1 września 2022 r. Prezentacja raportu „o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej”. Zamek Królewski w Warszawie, 1 września 2022 r. Kancelaria Prezesa RM
Kiedy Polska boryka się z inflacją i niepewnością energetyczną, a w Europie trwa wojna, Kaczyński zapowiada wielkie przedsięwzięcie dyplomatyczne. Przyznał, że droga do celu będzie długa i trudna. Nie dodał, że jest to manowiec.

A więc mamy zacząć od nowa negocjacje z Niemcami w sprawie reperacji wojennych i traktatu pokojowego! To oznacza, że cały dotychczasowy dorobek w naszych relacjach z Niemcami zostaje unieważniony i czekają nas renegocjacje tego, co już wydawało się wynegocjowane. O ile oczywiście Niemcy się na to zgodzą, a obóz Kaczyńskiego zachowa władzę po wyborach przypadających w przyszłym roku.

Nie zanosi się. „Stanowisko niemieckiego rządu nie uległo zmianie, sprawa reparacji została zakończona” – komentował cytowany przez agencję Reutera rzecznik niemieckiego MSZ. I dalej: „Polska już dawno, bo w 1953 r., zrzekła się dalszych reparacji i kilkakrotnie potwierdzała to zrzeczenie. To podstawa dzisiejszego porządku europejskiego. Niemcy ponoszą odpowiedzialność polityczną i moralną za II wojnę światową”.

Kaczyński marzy o konfrontacji z Niemcami

Prezentacja „raportu Mularczyka” w sprawie polskich strat wojennych w rocznicę napaści III Rzeszy na Polskę jest aktem politycznym, kontynuującym antyniemiecki kurs obecnych władz. Uderza to nie tylko w nasze relacje z Niemcami, ale i w Unię Europejską, do której oba państwa należą. Pogorszenie stosunków polsko-niemieckich to dla UE dodatkowy problem. I to w czasie wojny w Ukrainie i potęgujących się obaw o koszty życia milionów jej obywateli.

Mimo to, kiedy Polska boryka się z inflacją i niepewnością energetyczną, Kaczyński zapowiada renegocjacje, a więc wielkie przedsięwzięcie dyplomatyczne.

Reklama