Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Polska buduje zaporę na granicy z Rosją. Rząd PiS wierzy w drut

Polska buduje zaporę na granicy z Rosją. Polska buduje zaporę na granicy z Rosją. Michał Kość / Forum
Trudno mieć do rządu PiS szczególne pretensje o nowe zasieki – jest konsekwentny i wierzy w drut. Z drugiej strony świetnie wiadomo, do czego jest zdolna Rosja Putina. Można się po niej spodziewać wszystkiego najgorszego.

Polska buduje zaporę na granicy z Rosją. Rząd jako uzasadnienie podaje plany połączeń lotniczych między Królewcem a Bliskim Wschodem oraz Afryka Północną. Mało prawdopodobne, że to odpowiedź na nagłe zapotrzebowanie królewieckich turystów i przedsiębiorców, którzy tłumnie ruszą m.in. do Turcji na wakacje czy poszukiwania nowych kontrahentów. Tak samo nie ma przesłanek, by sądzić, że nadbałtycka eksklawa do tego stopnia znalazła się w polu zainteresowań gości z dalekich stron, że konieczna jest siatka połączeń z portem Chrabrowo, na dodatek ruszających jesienią.

Rzecz wygląda bardziej na przygotowania warunków do skopiowania operacji, którą od wielu miesięcy prowadzi Białoruś. Uzurpator i stronnik putinowskiej Rosji Alaksandr Łukaszenka wypycha ściągniętych przez siebie głównie afrykańskich i azjatyckich uchodźców na terytoria Litwy, Łotwy i Polski. Ma to destabilizować kraje członkowskie NATO i Unii Europejskiej, które reżimy w Moskwie i Mińsku uznają za wrogie. Stąd się wziął – mówi minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak – drut ostrzowy rozciągnięty w trzech rzędach na całej 200-kilometrowej granicy z Rosją.

PiS wierzy w zapory

Trudno mieć do Błaszczaka i rządu jakieś szczególne pretensje o nowe zasieki, są konsekwentni i wierzą w drut. Z drugiej strony świetnie wiadomo, do czego zdolna jest Rosja Władimira Putina, można się po niej spodziewać wszystkiego najgorszego. Widzieliśmy też, co potrafią funkcjonariusze Łukaszenki. Wzmocnienie granicy drutem i czujnikami elektronicznymi faktycznie odrobinę komplikuje przepchanie uchodźców, dziś białoruskim służbom trudniej przychodzi znalezienie miejsca, gdzie granica jest mniej szczelna.

Reklama