Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Tak się robi pioruna, słynny pocisk sprawdzony na wojnie w Ukrainie. Wciąż go za mało

Produkcja pocisku rakietowego Piorun Produkcja pocisku rakietowego Piorun Mesko S.A / •
Polska chce gwałtownie zwiększyć liczbę typów i roczną produkcję pocisków rakietowych i amunicji. Nowoczesne uzbrojenie to jednak u nas w znacznej części ręczna robota. Taka manufaktura.

Zielonych rur na stojakach jest ponad setka. A tych jeszcze niepomalowanych, półprzezroczystych, z włókna szklanego – kolejne kilkadziesiąt sztuk. Jeśli się dobrze rozejrzeć, można zobaczyć nawet jedną czwartą rocznej produkcji pocisków rakietowych Piorun w należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej fabryce Mesko SA w Skarżysku-Kamiennej. To jedyny w Polsce i jeden z większych w Europie producent przeciwlotniczych i przeciwpancernych pocisków rakietowych, czyli broni, której potrzebę posiadania na nowo wykazała wojna w Ukrainie.

Polski MON w „przedwojennych” czasach zamówił 1,3 tys. piorunów, w mijającym roku złożył już zlecenie na 3,5 tys. szt. Do zeszłego roku z fabryki wyjeżdżało średnio 150 pocisków rocznie, w tym ma być 600, a w przyszłym tysiąc. Mało. Kontrakty z USA, Estonią i Norwegią to po dostawach dla Ukrainy eksportowy przełom, wciąż zbyt rzadko notowany w PGZ. Mesko ma pełne ręce roboty, bo pioruny to część rakietowego urobku – firma wytwarza też na licencji izraelskie przeciwpancerne pociski Spike, przygotowuje produkcję nowych polskich pocisków Pirat i przymierza się do wejścia w kooperację z MBDA, by w pociski rodziny CAMM uzbroić w sumie trzy nowe systemy przeciwlotnicze: Pilica+, Narew i wyrzutnie okrętowe fregat Miecznik.

Kłopot polega na tym, że nowoczesne rakiety to u nas w gruncie rzeczy ręczna robota.

Czytaj też: Nie tylko patrioty. Co jeszcze dostanie Ukraina, a czego nie?

Tak się robi pioruna

W niewielkim pomieszczeniu stoi kilka urządzeń, a przed wejściem stojak z bladożółtymi rurami. To pierwszy etap produkcji wyrzutni piorunów – formowanie z tworzywa sztucznego rur będących zestawem startowym.

Reklama